pawelec47
16.08.16, 18:22
na ul.Wolskiej w miejscu legendarnego już pałacyku Michlera ,powstańczej twierdzy, obrona której została na zawsze w powstańczej piosence śpiewanej przez następujące po sobie pokolenia.
A może te wieńce,lub przynajmniej część należałoby złożyć 100 m dalej po drugiej stronie Wolskiej, na terenie dawnych zakładów Franaszka - gdzie na podwórzu 5 VIII 1944r -w czarną sobotę - od godzin porannych niemieckie zbiry mordowały cywilną ludność Woli - w odwecie za wybuch Powstania.
Teraz 5 sierpnia, wieczorem , po zakończonych uroczystościach ku czci cywilnych ofiar Rzezi Woli przechodziłem ulicą Wolską mijając liczne tam miejsca pamięci.Paliły się pojedyncze znicze.I bardzo dobrze ,że ktokolwiek jeszcze pamięta.A ja dobrze pamiętam te same, uświęcone przelaną tam krwią miejsca z lat osiemdziesiątych , jeszcze początku dziewięćdziesiątych - w każdym miejscu płonęła łuna świateł.
Szkoda, że aktualni mieszkańcy tej okolicy przestali identyfikować się z tragiczną historią swojej dzielnicy, zapomnieli tym prostym gestem pokazać, że są godnymi następcami tych ,którzy tam zostali pomordowani.