[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Do wszystkich rowerzystów, ku przestrodze

25.12.09, 14:34
Właśnie miałem na drodze sytuację, dojazd Al. Solidarności z woli do
Pl.Bankowego trzy pasy ruchu na wprost lewy właśnie się kończy bo zaczyna sie
pas dla autobusów prawy wolny a środkiem środkowego jak gdyby nigdy nic jedzie
sobie dziarsko rowerzysta, którego inni uzytkownicy drogi muszą omijać,
oczywiscie jak napisałem prawy pas cały wolny chodnik tez pusty, całe
szczęście ruch dziś niewielki, ale kilka tygodni temu miałem inna sytuacje juz
duzo groźniejszą jadę sobie wałem wzdłuz Wisły pod Poniatowszczakiem zielone z
lewej wjazd gdzie maja warunek a tutaj nagla prawie pod maskę pomiedzy dwa
pasy ruchu wskakuje dziarski rowerzysta, całe szczęście nie było nic z
naprzeciwka i go ominałem, kierowca za mna go strąbił i nie tylko on,
oczywiscie nie dało się inaczej w miejscu gdzie są dwa pasy ruchu w jedna
stronę i szeroki na prawie 3 metry asfaltowy chodnik na którym od czasu
zamkniecia korony stadionu jeszcze nie widziałem pieszego, w czasie kiedy z
lewej jedzie sznur aut majacych zielone światło, rowerzysta na warunku musi
sie władować na linie dzielacą pasy ruchu. O rowerzystach na Al. Krakowskiej
którzy koniecznie muszą jechać pasem ruchu choć jest ładne asfaltowe pobocze
to nawet nie wspominam
Oczywiscie wszyscy delikwenci a jakze w kaskach ze swiatłami i innymi bajerami
majacymi poprawić "bezpieczeństwo".
W przypadkach które opisałem na szczęście nic nikomu się nie stało, ale kiedyś
w końcu coś komus sie stanie i to z winy rowerzysty, ale to raczej nie on
zostanie za to ukarany.


Sam duzo jeżdżę rowerem, zwłaszcza jak jest ciepło ale trzymam się dwóch
podstawowych zasad nie utrudniać ruchu innym i nie prowokować sytuacji
niebezpiecznych, a po Warszawie przyznaję jexdzi się naprawdę swietnie trzeba
tylko trochę znać miasto i zamiest pchać się głównym pasem zatłoczonej drogi
poszukać objazdu przez osiedle czy po prostu zjechać na pobocze albo pusty
chodnik. Niestety z tego co widzę na drogach niejednemu zdaje ze jest jasnie
hrabią a inni muszą uważać na nich i sie dostosowywać, nie dość ze utrudniaja
ruch to jeszcze powodują zagrożenie.
Dlatego radziłbym wszystkim rowerzystom nim zaczną sie domagać ułatwień w
ruchu aby sami najpierw się zastanowili czy aby sami innym go nie utrudniają i
czy w ogóle zasługuja na to żeby móc jeździć po drogach publicznych, żeby
wsiaść do samochodu trzeba przejść kurs i zdać egzaminy, na rower moze wsiąść
każdy.



pozdrawiam
Obserwuj wątek
    • Gość: turysta Re: Do wszystkich rowerzystów, ku przestrodze IP: *.szczecin.mm.pl 25.12.09, 16:25
      Rowerzysta nie ma prawa jechać po chodniku, a jeśli już, to nie jest to jego
      obowiązkiem. Kropka.
      Jeżeli dojedzie do wypadku z winy rowerzysty, to on zostanie ukarany, a nie
      kierowca.
      • weekenda Re: Do wszystkich rowerzystów, ku przestrodze 25.12.09, 18:40
        rowerzysta ma prawo korzystać z chodnika jeśli:

        "szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest
        dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i
        brakuje wydzielonej drogi dla rowerów".

        (art 33 prawa o ruchu drogowym)
        • qqazz Re: Do wszystkich rowerzystów, ku przestrodze 26.12.09, 14:13
          To o czym piszesz to akurat drobny margines tego o czym napisałem,
          czyli o tym ze na drogach coraz więcej rowerzystów jeździ jak
          wariaci mając gdzieś innychh użytkowników dróg i bezpieczeństwo.
          Proponowałbym odnieśc się do tego.



          pozdrawiam
      • qqazz Re: Do wszystkich rowerzystów, ku przestrodze 26.12.09, 14:11
        Jak taki matoł wskoczy ci na maskę to ty zostaniesz ukarany a nie
        on, jak przez to ze zamiast jechać prawym skrajem prawego pasa a nie
        środkiem srodkowego dojdzie do wypadku to tez raczej wątpie zeby
        rowerzysta sie zatrzymał i pokornie czekał na ukaranie, oberwie
        kierowca.

        Oczywiście rozumiem, ze z tego co piszesz rowerzysta ma pełne prawo
        jeżdzić sobie środkiem jezdni czy ładować się pomiedzy pasy ruchu i
        rozpedzone auta z lewej jak ma jedynie warunek w prawo.
        Gratuluje naprawdę gratuluję.
      • qqazz P.S. 26.12.09, 14:22
        Gość portalu: turysta napisał(a):
        > Rowerzysta nie ma prawa jechać po chodniku, a jeśli już, to nie
        jest to jego obowiązkiem. Kropka.

        Tak samo nie ma prawa jeździć środkiem jezni oraz powodować
        utrudnień i zagrożenia w ruchu a także trzymać się prawego skraju
        prawej strony jezdni.
        Jakbyś nie zauważył wszystkie podane przeze mnie przypadki naruszają
        min 2 z wymienionych wyżej zasad.

        Proponowałbym tez użyc trochę wyobraźni i miec więcej szacunku dla
        innych uzytkowników dróg oraz kultury na drodze, bo z tego ze coś
        nie jest moim obowiązkiem nie wynika ze koniecznie nie musze tego
        robić, jeżeli mi to jazdy nie utrudni, innym ułatwi a do tego
        poprawi to bezpieczeństwo to zjadę na chodnik czy pobocze po których
        mozna jechać, ale rozumiem że rowerzyści tak jak ludzie dziela się
        na kulturalnych którzy postapia podobnie, i tępych chamów ze słomą w
        butach którzy nie zrobia tego "bo to nie jest ich obowiązkiem".



        pozdrawiam
        • Gość: aaaa Re: P.S. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.12.09, 10:19
          Tak samo nie ma prawa jeździć środkiem jezni oraz powodować
          utrudnień i zagrożenia w ruchu a także trzymać się prawego skraju
          prawej strony jezdni.

          Jakbyś stosował zdania mniej wielokrotnie złożone do byś sam sobie
          nie przeczył
          ...i było łatwiej cię zrozumieć.
          • qqazz Re: P.S. 27.12.09, 12:51
            No faktycznie, cos jednak z rozpedu przeoczyłem i dziwnie to brzmi, dzięki za uwagę.

            > Tak samo nie ma prawa jeździć środkiem jezni oraz powodować
            > utrudnień i zagrożenia w ruchu a także trzymać się prawego skraju
            > prawej strony jezdni.



            pozdrawiam
        • Gość: turysta Re: P.S. IP: 194.156.48.* 28.12.09, 11:03
          > Tak samo nie ma prawa jeździć środkiem jezni oraz powodować
          > utrudnień i zagrożenia w ruchu a także trzymać się prawego skraju
          > prawej strony jezdni.

          To akurat dotyczy wszystkich pojazdów, nie tylko rowerów.

          > Jakbyś nie zauważył wszystkie podane przeze mnie przypadki naruszają
          > min 2 z wymienionych wyżej zasad.

          Niektórym kierowcom może się wydawać, że rowerzysta jeździ tylko prosto albo skręca w prawo. Czasem jednak trzeba skręcić w lewo. Masz przepis, jak to zrobić zgodnie z przepisami?
          Czasem środkowy pas służy do jazdy na wprost, a prawy w prawo. Też rowerzysta ma jechać prawym na wprost?
          Nie sądzę, by rowerzyści jechali środkiem drogi bez wyraźnego powodu. Trzeba było zwolnić i zapytać, czemu tak jedzie. Może był wkurzony, że ciągle go ktoś na styk wyprzedza. Może zajmował strategiczną pozycję, by łatwiej skręcić w lewo? :)

          > Proponowałbym tez użyc trochę wyobraźni i miec więcej szacunku dla
          > innych uzytkowników dróg oraz kultury na drodze, bo z tego ze coś
          > nie jest moim obowiązkiem nie wynika ze koniecznie nie musze tego
          > robić,
          > jeżeli mi to jazdy nie utrudni

          No właśnie. Skąd ta pewność, że jazda chodnikiem nie utrudniłaby mu jazdy? Znałeś jego cel podróży?

          >, innym ułatwi a do tego
          > poprawi to bezpieczeństwo to zjadę na chodnik czy pobocze po których
          > mozna jechać, ale rozumiem że rowerzyści tak jak ludzie dziela się
          > na kulturalnych którzy postapia podobnie, i tępych chamów ze słomą w
          > butach którzy nie zrobia tego "bo to nie jest ich obowiązkiem".

          Skoro chodnik był pusty i szeroki, trzeba było po nim jechać samochodem. Wszak rowerzyści mogą łamać przepisy, to czemu nie Ty?
          • qqazz Re: P.S. 28.12.09, 18:11
            > Nie sądzę, by rowerzyści jechali środkiem drogi bez wyraźnego powodu. Trzeba
            było zwolnić i zapytać, czemu tak jedzie. Może był wkurzony, że ciągle go ktoś
            na styk wyprzedza. Może zajmował strategiczną pozycję, by łatwiej skręcić w lewo?
            > :)

            Tak srodkiem srodkowego pasa gdzie do skrętu zostało mu dosc sporo.

            > No właśnie. Skąd ta pewność, że jazda chodnikiem nie utrudniłaby mu jazdy?
            Znałeś jego cel podróży?

            Tak zwłaszcza jak skręca w lewo na warunku na wisłostradę prosto na lewy pas
            koło stadionu wprost pod pędzące samochody w sytuacji kiedy jest tez pas prawy i
            chyba 3 metrowy asfaltowy nieuzywany przez pieszych chodnik, albo kiedy co
            prawda jedzie prawym pasem ale droga zatłoczona obok jest piekne prawie metrowe
            asfaltowe pobocze i wszyscy musza zwalniac do 20 czekajac na okazje do
            wyprzedzenia bo jasnie pan rowerzysta jedzie drogą.

            Może był wkurzony, że ciągle go ktoś na
            > styk wyprzedza.

            A jak takiego inaczej wyprzedzić skoro nie ma wiecej miejsca a z naprzeciwka
            ruch taki ze prawie korek? Ciekawe że kierowcy samochodów zazwyczaj zjeżdzaja na
            pobocze zeby ułatwić wyprzedzanie a rowerzysta jakoś nie potrafi.



            pozdrawiam
            • Gość: turysta Re: P.S. IP: 194.156.48.* 30.12.09, 09:28
              qqazz napisał:

              > Tak srodkiem srodkowego pasa gdzie do skrętu zostało mu dosc sporo.

              Hmm.. A ruch samochodów? Bo przebić się rowerem przez kilka pasów ruchu tuż przed skrzyżowaniem jest bardzo trudno. Rowerem nie przyspieszysz do 100km/h, by było to na tyle bezpieczne, co skręt
              samochodem.

              > > No właśnie. Skąd ta pewność, że jazda chodnikiem nie utrudniłaby mu jazdy
              > ?
              > Znałeś jego cel podróży?
              >
              > Tak zwłaszcza jak skręca w lewo na warunku na wisłostradę prosto na lewy pas
              > koło stadionu wprost pod pędzące samochody w sytuacji kiedy jest tez pas prawy
              > i
              > chyba 3 metrowy asfaltowy nieuzywany przez pieszych chodnik, albo kiedy co
              > prawda jedzie prawym pasem ale droga zatłoczona obok jest piekne prawie metrowe
              > asfaltowe pobocze i wszyscy musza zwalniac do 20 czekajac na okazje do
              > wyprzedzenia bo jasnie pan rowerzysta jedzie drogą.

              Gdybyś oddzielał zdania kropkami i przecinkami, to łatwiej byłoby zrozumieć sens wypowiedzi.

              > Może był wkurzony, że ciągle go ktoś na
              > > styk wyprzedza.
              >
              > A jak takiego inaczej wyprzedzić skoro nie ma wiecej miejsca a z naprzeciwka
              > ruch taki ze prawie korek? Ciekawe że kierowcy samochodów zazwyczaj zjeżdzaja n
              > a
              > pobocze zeby ułatwić wyprzedzanie a rowerzysta jakoś nie potrafi.

              Kierowcy zjeżdżają na pobocze nielegalnie. Czasami może to się kończyć w taki sposób:

              poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,7359292,Tragedia_na_krajowej__jedenastce_.html
              Mogą w ten sposób potrącić pieszego lub rowerzystę lub wjechać w samochód, który miał awarię..

              Pytanie: czy Ty zjeżdżasz rowerzyście, gdy np. stoisz w korku? Bo ja z autopsji wiem, że może kilku na 100 kierowców to robi.
              • qqazz Re: P.S. 30.12.09, 19:32
                Gość portalu: turysta napisał(a):
                > Hmm.. A ruch samochodów? Bo przebić się rowerem przez kilka pasów ruchu tuż prz
                > ed skrzyżowaniem jest bardzo trudno.

                Droga akurat nie była zatłoczona, święta po południu, między zmianami swiateł
                przy Jana Pawła pasy zdazyłoby zmienic kilku rowerzystów, tak jak piszesz to
                owszem mozna w korku ale wtedy tez na rowerze bez problemu zmienisz pasy jak
                auta stoja na swiatłach. Jazda środkiem środkowego pasa w odległosci 300m od
                skrzyzowania gdzie do tego zaraz kończy sie lewy pas to naprawdę głupota i
                zagrożenie dla innych jak ruch jest mały, a jak intensywny to jeszcze większe
                niebezpieczeństwo bo łatwiej o zdarzenie w tłoku z którego nie ma jak uciec a
                nagle trzeba ostro hamować.

                > Gdybyś oddzielał zdania kropkami i przecinkami, to łatwiej byłoby zrozumieć sen
                > s wypowiedzi.

                To fakt troche namieszałem ;)

                > Kierowcy zjeżdżają na pobocze nielegalnie. Czasami może to się kończyć w taki
                sposób:

                Ale rowerzysta o ile się nie myle zjezdża legalnie zwłaszcza jak nie ma ciągłej
                tylko przerywana, pamietaj ze kierowca który utrudnia manewr innemu tez powoduje
                zagrożenie, niejedna czołówka wzięła się z tego ze wyprzedzany nie zjechał ani
                nie zwolnił, tyle tylko, że trzeba to robic z głową na prostej gdzie widać czy
                przede mnną nie ma kogos lub czegoś na poboczu, a nie tuz przed zakrętem.

                > Pytanie: czy Ty zjeżdżasz rowerzyście, gdy np. stoisz w korku? Bo ja z autopsji
                > wiem, że może kilku na 100 kierowców to robi.

                Jak stoje w korku to stoje, nie wjeżdżam na zderzak więc rowerzysta może się
                spokojnie zmieścić przede mną a jak moge jechać kiedy on manewruje to go nie
                poganiam tylko pozwalam spokojnie przejechać o ile on robi to z kulturą a nie po
                prostu wskakuje pod maskę nie patrząc na nic (a tak często bywa, ze rowerzyści
                po prostu wymuszaja na granicy ryzyka), sam jezdże rowerem więc pewne rzeczy
                rozumiem.



                pozdrawiam
                • Gość: a Re: P.S. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.12.09, 19:40
                  > Ale rowerzysta o ile się nie myle zjezdża legalnie zwłaszcza jak
                  nie ma ciągłej
                  > tylko przerywana,
                  Rowerzysta ma obowiązek jechać poboczem jeśli takowe nadaje się do
                  jazdy bez względu na linię.

                  > niejedna czołówka wzięła się z tego ze wyprzedzany nie zjechał ani
                  > nie zwolnił,
                  Powinno ci się zabrać prawojazdy zanim kogoś zabijesz.
                  • qqazz ??????????????????????????? 01.01.10, 22:51
                    Gość portalu: a napisał(a):
                    > > niejedna czołówka wzięła się z tego ze wyprzedzany nie zjechał aninie zwolnił,

                    > Powinno ci się zabrać prawojazdy zanim kogoś zabijesz.



                    pozdrawiam
                    • Gość: Sławek O Jezu, co za matoł... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.01.10, 00:10
                      Ty praktycznie nie znasz przepisów, używasz określenia "omijanie" na wyprzedzanie rowerzysty, postulujesz by rowerzyści jeździli po chodnikach, za co im z kolei grozi mandat!

                      Człowieku, schowaj to prawo jazdy do szuflady, zamknij ją na klucz, a ten wyrzuć do Wisły. O ile oczywiście robiłeś to prawo jazdy w normalnym trybie, a nie kupiłeś na jakimś bazarze, a taki obraz się rysuje, gdy czyta się te twoje... mądrości.
                      • qqazz Re: O Jezu, co za matoł... 03.01.10, 22:12
                        Cos taki szczegółowy, jak ktos mi napisze omijanie lub wyprzedzanie to chyba
                        nietrudno zrozumiec o co chodzi prawda, zreszta jak widzę jesteś jak najbardziej
                        za tym żeby rowerzysci bez przeszkód jeździli sobie jak chcieli i ładowali sie
                        prosto pod pedzące pojazdy na lewym pasie ruchu.
                        Poczytaj dokładniej i ze zrozumieniem o jakich sytuacjach napisałem, uzyj
                        jeszcze troche wyobraźni jak znasz miejsca o których pisze wtedy może ci się
                        rozjaśni.


                        pozdrawiam
                        • Gość: Sławek Re: O Jezu, co za matoł... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.01.10, 23:34
                          Ze zrozumieniem daje się przeczytać tylko tekst zrozumiały, czyli napisany zgodnie z zasadami ortografii, gramatyki i interpunkcji, na każdy inny szkoda czasu.
                          Po prostu osobnik, który nie potrafi poprawnie napisać choć jednego zdania, nie ma nic mądrego do powiedzenia, co właśnie udowodniłeś, prosząc bym nie czepiał się szczegółów. Otóż "diabeł tkwi w szczegółach", a te szczegóły to przepisy ruchu drogowego.
                          • qqazz Re: O Jezu, co za matoł... 09.01.10, 17:01
                            Te przepisy sa łamane również przez rowerzystów na co podałem co najmniej 1
                            przykład, oprócz tego istnieje cos takiego jak kultura jazdy i zachowania się na
                            drodze o czym niektórzy uzytkownicy dróg w tym również rowerzyści czasem
                            zapominają. Poza tym uzytkownik drogi powinien sie po niej poruszać tak, zeby
                            nie utrudniać ruchu innym i nie powodować na drodze zagrożenia.
                            I właśnie dlatego załozyłem ten wątek jak bys nie zauważył.

                            A jak nie masz nic madrego do dodania to nie ma potrzeby abys się wypowiadał;)



                            pozdrawiam
    • Gość: kasia Re: Do wszystkich rowerzystów, ku przestrodze IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.06.13, 16:14
      CHCESZ WYGODNIE POKONYWAĆ DUŻE ODLEGŁOŚCI NA ROWERZE ZAOPATRZ SIĘ W NAKŁADKA NA SIODEŁKO ROWEROWE. Nakładka na siodełko rowerowe wykonana z rewolucyjnego niezwykle komfortowego materiału , czystej bawełny, wypełniona łuską gryki. Idealna do wszystkich rodzajów siodełek , dostępne w 3 rozmiarach, dostosowuje się do kształtu ciała i zapewnia doskonałe podparcie, najwyższy komfort i optymalne rozłożenie nacisku.
      Ze względu na właściwości łuski gryki , nakładka posiada właściwości antyalergiczne, antyseptyczne, przeciwodparzeniowe oraz zapobiega hemoroidom, dzieki tej nakładce jazda na rowerze będzie o wiele przyjemniejsza i dłuższa. MOŻNA JE NA NABYĆ W SKLEPIE: eko-med.otwarte24.pl/176,NAKLADKA-NA-SIODELKO-ROWEROWE

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka