nit21
04.03.16, 13:52
W innych gminach np. na Mokotowie wysyłają rachunek i można go zapłacić przelewem. Natomiast tu przychodzi coś, co nie jest rachunkiem. Trzeba iść do urzędu na Kondratowicza, wziąć przepustkę, poczekać w kolejce patrząc na modę chodzącą po korytarzach, odwiedzić urzędniczki w dwóch pokojach, by odhaczyli i pójść do kasy. Samo pójście do kasy to odesłanie… . O co w tym chodzi? Emeryci się męczą, ludzie czas marnują, a urzędu nic to nie kosztuje, a nawet tworzy nam niepotrzebne etaty, i to dlatego? Czemu nie wysyłają rachunków, a potem nie sprawdzają sobie, kto opłacił?