foka28
05.05.23, 13:21
Czy ktoś może mnie pocieszyć i dać jakąś nadzieje bo ja jestem na prawdę już zrezygnowany że coś się zmieni na leprze. Proszę nie pisać że mam się kogoś innego znaleźć, ja chcę i muszę naprawić to co popsułem bo dopiero wtedy będę się cieszył z życia. Założyłem ten temat 9 stycznia lub 11 tego roku i od tego czasu widziałem się z nimi kilka razy, nie było powiedziane że nie chce mnie znać ale dalej się boi że to się będzie powtarzać. Ja nie wiem już co mam robić, ta tęsknota mnie dobija. Proszę poczytać moje wcześniejsze wpisy. Jestem pewny że jak bym ją spotkał to normalnie ze mną będzie rozmawiać. Nic mnie innego nie cieszy, nic nie bawi, każdy dzień jest taki sam, jestem po prostu załamany. Mam tylko was, nikt inny nie wie co ja czuje, jak cierpię każdego dnia, jak mi ich bardzo brakuje i jak bardzo żałuje to co zrobiłem. Zawsze byłem wesoły i miałem fajny humor a teraz.... Bardzo proszę o jakąś nadzieje i dobre słowa że będzie dobrze. Pomocy