toyota08
20.01.09, 21:43
Myślę,że ten temat wiele osób zainteresuje, bo wiele osób się tu
wpisało, że zdali w styczniu czy w grudniu.
No właśnie.Od kilku dni mam już te UPRAGNIONE, DŁUGO ZDOBYWANE
PRAWKO W RĘKU i......czas wyruszyć w drogę.
Ale pytam. Dlaczego to wyruszenie bez L-ki i instruktora jest takie
trudne?
W każdym razie dla mnie. Czy dla innych też?
Owszem pojechałam już raz, ale nie sama lecz z osoba towarzyszacą,
bo sama się nie odważyłam.
Samochód którym mogę jeżdzić jest sporo większy od toyoty, ale nie
wiem czy to jest wytłumaczenie tego, że nie mam odwagi wyjechać
sama.A może nadal nie umiem jeżdzić i dlatego się boję?
Proszę opowiedzcie jak to było z wami na poczatku po otrzymaniu
prawka. Czy długo jezdziliście z kimś czy od razu samemu ?
I co zrobić, żeby poczuć wiatr w kołach?