glupki_lesne
06.02.04, 19:06
Bo to bylo tak: gdy dzien krotki byl, i jeszcze krotszy sie stawal - ku udreczeniu glupkow, a ku
radosci anomalii - mrok mackami swymi wciskal sie w las nasz, spostrzeglismy oto, ze nam nasze
malenstwa pouciekaly.
Zniuchaly, huncwoty, inny las i eksplorowac poszuraly. No to my niby co? no tez poszlismy za nimi,
bo ufne one strasznie, tosmy sie bali czy im krzywdy nie zrobia onego lasu mieszkancy. Co
znajdowalismy jakas splakana anomalie, tosmy ja do naszego lasu odnosili. Ale wiekszosc sie,
musimy przyznac, niezle bawila, i nie wybawiwszy sie do cna - wracac ani myslala. Niektore przy
okazji dziwnych manier i slownictwa nabraly...ale wszystkie anomalie nasz sa! No chyba, ze niektore
nie.
Tedy kursujemy ostatnio miedzy dwoma lasami.
I apelujemy: jesli zobaczycie jakas osamotniona, zagubiona anomalie - lapcie ja i niescie
prosciutko do glupkowego lasu!
- co wam mowia
glupki