m.maska Re: Wszystkich Świętych 2014 31.10.14, 23:38 I tak co roku... przychodzi ten dzień, który napawa nas smutkiem... Przed laty był taki wątek, na którym swój ślad pozostawił niezapomniany Petroniusz, to było ostatnie Wszystkich Świętych, w których był wśród nas, w międzyczasie opuścili i inni wspólne forumowanie i odeszli poza horyzont. ~petroniusz 31.10.2008 17:27 Dniu pamięci Który pamiętasz o wszystkich?? Dniu strojnego grobu – odgarniętych liści Smutnym jesteś dniem...... Bo gdy pogasną policzone znicze Znów uśnie nieprzespanym snem Przebudzone na chwilę Minione ludzkie życie...... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.14, 08:46 Mój stary tekst - pasuje w takim dniu. Grób Doskonale pamiętam tę chwilę, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam grób. Miałam wtedy niespełna pięć lat i chodziłam do przedszkola, za którym rozciągał się przepiękny park. Wielki, ze starymi, wiecznie zadumanymi dębami. Graniczył z cmentarzem, który w pewnym miejscu niejako zlewał się z cmentarzem żydowskim. Po tym drugim niewiele zostało. Zaniedbany, nieprawdopodobnie zarośnięty wszelkiego rodzaju krzewami i może dlatego, że taki był, niczyj, nikogo nie drażniły głośne okrzyki i śmiechy. Stał się ulubionym miejscem zabaw nie tylko dzieci z przedszkola. Pamiętam wesołą zabawę w chowanego. Ukryłam się za kolumną jakiejś dziwnej, niewysokiej budowli - większa jej część leżała rozsypanymi cegłami w gęstwinie chwastów. Musiałam dosyć długo czekać zanim mnie odkryto i właśnie w tych chwilach zaczęłam się zastanawiać, gdzie właściwie jestem. Nie miałam najmniejszego pojęcia. Straciłam ochotę na dalszą zabawę. Powoli odgarniałam zarośla, odkrywając coraz to nowe ruiny. Wydały mi się bardzo piękne. Na wielu z nich mogłam jeszcze dostrzec resztki spłowiałej farby i fragmenty pokruszonych czasem płaskorzeźb, w uściskach zardzewiałych zawiasów wykręcały się metalowe, niegdyś ozdobne kraty. Byłam zafascynowana tymi odkryciami, ale największe wrażenie sprawił na mnie dziwny, spękany i obramowany niezliczoną ilością konwalii kamień. Widniało na nim parę napisów. Zapamiętałam je dokładnie i, będąc już w domu, przemalowałam na kawałek papieru, podsunęłam mamie i z zapartym tchem wsłuchałam się w dwa słowa. Emma Pluskat. I dziwnie to zabrzmi - zaprzyjaźniłam się z nią na zawsze. Odwiedzałam to miejsce wiele razy w roku. Całe moje dzieciństwo, a także później, gdy przyjeżdżałam po egzaminach do domu i spieszyłam do mojej Emmy, aby jej pokazać, że zaliczyłam następny semestr. Nigdy nie dowiedziałam się kim była, powędrowała na drugą stronę prawie sto lat przedtem zanim ja pojawiłam się na świecie. Nikt o niej nie pamiętał. Oprócz mnie. Dzisiaj nawet kamień nie jest świadkiem jej pobytu na ziemi. Nie potrafię określić miejsca, gdzie go po raz pierwszy zobaczyłam. Chociaż wiem - na samym końcu tego wielkiego parku, o którym teraz już mało kto wie, że był niegdyś żydowskim cmentarzem. Jak co roku zapalę dzisiaj świeczkę dla Emmy Pluskat. Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.14, 11:21 Wspominaliśmy tam wtedy nasze cmentarze i cmentarze, które odwiedzaliśmy w innych krajach i mimo, że łączy je jedno, są niekiedy bardzo odmienne. Odpowiedz Link
m.maska Cemitério dos Prazeres 01.11.14, 12:16 Opowiem o cmentarzu, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Kilka lat temu, Lizbona, znaliśmy wszystkie trasy metra i trasy tramwajowe, pobyt był przygotowany perfekcyjnie – nie mogliśmy tam zginać, nawet nie znając języka – wiedzieliśmy gdzie się ruszyć. Być w Lizbonie i nie przejechać się tramwajem to tak jak być w Rzymie i Papierza nie widzieć(tak właśnie byłam w Rzymie, nie widziałam) Był koniec czerwca, Lizbona upalna. Tego dnia zwiedzaliśmy kilka ciekawych obiektów, m.in. twierdzę Castelo de São Jorge i tak dotarliśmy do pętli tramwajowej nr 28, Graça. Tramwaj nr 28, żółty, jak więszość tramwajów Lizbonie i jak za dawnych czasów, jeden wagonik, z otwartymi na przestrzał oknami, drewniane ławki, pokryte skórą a może dermą... skrzypi to i chrzęści przy każdym zakręcie.. Lizbona położona jest na siedmiu wzgórzach i poza jednym deptakiem nie przypominam sobie żeby którąkolwiek ulicą nie szło się albo stromo w dół, albo pod górę, albo boczną..., schodami. Wsiedliśmy do tramwaju, jazda nim przypominała nieco jazdę na loopingu, wąskie uliczki, ostre zakręty i zawrotne tempo. Chwilami tramwaj zatrzymywał się nawet na dobre, ktoś zaparkował częściowo na torach i pasażerowie tramwaju ochoczo przepychali samochód, żeby tramwaj mógł przejechać. Nie wzbudzało to nawet zdziwienia i nikt się nie denerwował z tego powodu, nie słychać było nerwowego dzwonka tramwaju – widać to tam zupełnie normalne. Kręciłam film, chwilami musiałam się chować z kamerą, gdyż tramwaj zbliżał się wręcz niebezpiecznie do ścian budynków. Niekiedy zatrzymywał się na przystankach i wtedy, jeżeli po drugiej stronie była restauracja, można było klientowi sprzątnąć talerz sprzed nosa i zabrać z sobą na przejażdżkę – tak blisko murów poruszał się ów wagonik. Coś na podobieństwo sportu ekstremalnego, czasami ma się wrażenie, że tramwaj wyskoczy z szyn, ale i to się kończy. Tramwaj już spokojniej, po bardziej płaskiej ulicy dojeżdża do przeciwległej pętli Campo Ourique. Odpowiedz Link
m.maska Re: Cemitério dos Prazeres 01.11.14, 12:17 Wysiedliśmy na zalanym słońcem placu, przed nami wielki śnieżnobiały mur, duża brama wejściowa, po obu stronach strażnicy. Wiedzieliśmy co jest za bramą, bo to nie była zwykła przejażdżka tramwajem, ona miała także cel, a cel znajdował się za tą bramą: niezwykły cmentarz, Cemitério dos Prazeres w tlum. „Cmentarz Przyjemności/Rozkoszy”, podobno nazwa pochodzi z czasów kiedy mieszkańcy Lizbony w tajemnicy świętowali między grobami. Dzisiaj to prawdziwe miasto zmarłych, przechodząc przez bramę wkracza się w inny świat, słychać śpiew ptaków i tylko dalekie odgłosy dolatujące z autostrady zakłócają spokój marmurowych grobowców, które jak małe domki, w cieniu cedrów stoją w rzędach jedne obok drugich. Jak okiem sięgnąć białe uliczki, białe domki z białymi koronkowymi firankami w maleńkich oknach, a za firankami... czy można zaglądać za takie firanki? Bo drzwi wprawdzie zamknięte, ale w drzwiach, w oknach, firanki. Co można tam dojrzeć? Uliczka za uliczką, każdy „domek” inny, mniejsze, większe, uliczki tworzą zaułki, cisza, spokój w samym sercu metropolii...., i nawet jeśli między tymi „budowlami” snują się cienie ich mieszkańców, to nie widać ich wśród tej bieli, zlewają się z tłem. Odpowiedz Link
m.maska Re: Cemitério dos Prazeres 01.11.14, 19:05 m.maska napisała: > Opowiem o cmentarzu, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. > Kilka lat temu, Lizbona, znaliśmy wszystkie trasy metra i trasy tramwajowe, pob > yt był przygotowany perfekcyjnie – nie mogliśmy tam zginać, nawet nie zna > jąc języka – wiedzieliśmy gdzie się ruszyć. > Być w Lizbonie i nie przejechać się tramwajem to tak jak być w Rzymie i Papierz > a nie widzieć(tak właśnie byłam w Rzymie, nie widziałam) > wow.... wszystkich przepraszam, za tak niewybaczalny blad, ale poniewaz korzystam ze slownika jezyka polskiego, bo... korzystam z klawiatury niemieckiej, ktora nie ma znakow diakrytycznych to czasami w pospiechu klepne nie to co trzeba... tak jak to bywa z eis(jakim prawem w ogole jest takie slowo w slowniku jezyka polskiego - guuupek jakis to przygotowywal) albo jak teraz Papieza... oczywiscie do glowy mi nie przyszlo, ze w jezyku polskim isnieje slowo papierza - ale jak widac istnieje... a tak przy okazji skoro wsciekniety tak dokladnie czyta kazde pisane przeze mnie slowo, to moze potrafi tez wyjasnic, co to znaczy clue tego wszystkiego... bo szalenie mnie to intryguje... Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.14, 13:55 Dzisiaj kiedy weszlam na tutejszy cmentarz, ktory przeciez znam od lat, zauwazylam, ze wycieto mase drzew - juz kiedy podjechalam na parking, z innej niz zwykle strony, cos wygladalo inaczej... ale sam cmentarz, w niczym sie nie rozni od naszych polskich cmentarzy, podobne nagrobki, podobna tradycja i wtedy przypomnialy mi sie cmentarze, jakie widywalam w innych miejscach Europy, jakze inne od tych dobrze mi znanych. Odpowiedz Link
m.maska Barcelona – Cementiri de l’Est 01.11.14, 14:31 Barcelona – Cementiri de l’Est w dzielnicy Poblenou, najstarszy cmentarz Barcelony, otoczony wysokim murem, tak wysokim, że nie sposób domyślić się co kryje, jakby chciano tym murem odgrodzić zmarłych od zgiełku doczesnego życia. Kiedy się do niego z boku zbliżamy sprawia wrażenie muru otaczającego dawną, zaniedbaną fabrykę, odrapany, w niczym nie przypomina tego z Lizbony... Cemeterio dos Prazeres. Jedno tylko, główne wejście, nie przygotowuje na to co zobaczy się za bramą. Dla kogoś kto pierwszy raz wchodzi na tego rodzaju cmentarz, może to być wstrząsem. Staje się przed ogromnymi na wysokość drugiego piętra ścianami, które ciągną się kilkadziesiąt metrów, wiele takich ścian, tworzą wręcz labirynty, w których można się zagubić, ściany w których są nisze na... trumnę tylko, w pionie: siedem pięter. Przy ścianie stoi mobilna drabina, gdyby ktoś chciał przy którejś z górnych nisz umieścić kwiaty, czy zapalić świeczkę. Ściany, nisze, labirynty w których koniec znalazły tysiące istnień ludzkich i dopiero wśród takich ścian, widać jak wiele. To stary cmentarz, który został już wchłonięty przez miasto, osłonięty wysokim murem, jakby wstydliwie ukrywał to co znajduje się za nim i te ściany wraz z ich wnętrzem. Odpowiedz Link
m.maska Re: Barcelona – Cementiri de l’Est 01.11.14, 14:31 Ale kiedy mija się te ściany, tych wiele tysięcy nisz wchodzi się do innego świata zmarłych. To stara a jednak wciąż używana część tego samego cmentarza, jakże odmienna od tamtej niemal anonimowej. W tej części znajdują się rodzinne krypty, ogromne grobowce niekiedy budowane na kształt zminiaturyzowanych kościołów i pałaców, przeważa styl gotycki. Wspaniale anioły, cudowne rzeźby, szczególnie jedna rzeźba El Petó de la Mort, czyli Pocałunek śmierci; uskrzydlony szkielet, który składa pocałunek na martwym ciele młodego człowieka. Wygrabione ścieżki, kontrast między anonimowością nowej części i bogactwem starej pogłębia się jeszcze bardziej kiedy opuszcza się te starą i powraca w labirynt ścian. Świadczy o stanie posiadania, bo grobowce w starej części nadal za używane – a przecież zwykło się mówić, że w obliczu śmierci wszyscy są równi – ale nie na Ziemi. I wszędobylskie koty, zza każdego niemal grobowca w starej części cmentarza ciekawskie głowy wystawiają koty, niczym duchy zmarłych, które wstąpiły w ich ciała i w każdym zakątku zaznaczają swoją obecność, ale jedynie w starej części cmentarza, dla nich nie ma miejsca na ukrycie się wśród labiryntów ścian. Odpowiedz Link
darima_ka Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.14, 19:56 Dużo na cmentarzu katolików? Z tego co wiem ewangelicy Wszystkich Świętych obchodzą dopiero za dwa tygodnie? Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.14, 20:20 darima_ka napisała: > Dużo na cmentarzu katolików? > Z tego co wiem ewangelicy Wszystkich Świętych obchodzą > dopiero za dwa tygodnie? Tak to tzw. Totensonntag. Nie ma chyba tradycji takich najazdow, owszem troche wiecej tych samochodow niz zwykle, ale tez jest to mala miejscowosc. Chociaz jak sobie przypomne cmentarze w malych miejscowosciach z kraju, to tez bylby najazdy w tych dniach. Odpowiedz Link
m.maska São Vicente Cemetery (Madera) 01.11.14, 19:16 Podczas moich wędrówek często zaglądam na cmentarze. ... maleńki cmentarz w samym sercu Madery w São Vicente, słychać tam tylko śpiew ptaków i szum wody płynącej przez lewady, palmy i kwiaty rosną w swoim naturalnym środowisku. Granice tego cmentarza tworzy wysoka ściana skalna porośnięta przez skarłowaciałe palmy, agawy, tu i tam wychyla się szafirowy agapantus(afrykański kwiat miłości) i hortensje... Madeira pełna jest hortensji rosnących dziko i co ciekawe... tylko niebieskich. Odpowiedz Link
darima_ka Re: São Vicente Cemetery (Madera) 01.11.14, 19:59 Generalnie nie lubię chodzić na cmentarz. Wiesz,że nigdy mi nie przyszło podczas pobytu za granica odwiedzić cmentarz, a zapewne ciekawe są też te nekropolie. Odpowiedz Link
m.maska Re: São Vicente Cemetery (Madera) 01.11.14, 20:22 Niekiedy bardzo dziwne i mimo, ze ta sama wiara to jednak zupelnie odmienny maja stosunek do zmarlych. Niektore nekropolie wymieniaja nawet przewodniki jako warte obejrzenia - bo... sa tak niezwykle. Odpowiedz Link
m.maska Ferrara - O Cemitério Monumental de Certosa 01.11.14, 20:02 Ferrara - O Cemitério Monumental de Certosa To niezwykły cmentarz. Od początku XVIII wieku mieszkańcy Ferrary chowają swoich zmarłych w kartuzji, dawnym klasztorze zakonu Kartuzów. Zasiedlają eremy, puste cele mnichów, ich ogródki, krużganki. Miasto zmarłych. Cemitério della Certosa, było pierwszym miejscem do którego zajechałyśmy we wrześniu tego roku kiedy przybyłyśmy do Ferrary. W blasku wschodzącego słońca, cmentarz ten wyglądał nierzeczywiście, nieco zamglony i znowu ulice, „domy” i potężne budowle – jakże odmienne od tych jakie oglądałam w Lizbonie i Barcelonie – inny „styl”. Niekiedy stawałyśmy przed grobowcem przypominającym egipską piramidę, po obu stronach wejścia umieszczono sfinksy. Grobowce najczęściej o barwie czerwonej – o tym, że miasto może być czerwone miałyśmy się przekonać dopiero w Bolonii – na cmentarzu w Ferrarze grobowce były czerwone. I tam, podobnie jak w Barcelonie, między grobowcami snuły się koty, niektóre bardzo piękne, widać, było że dobrze odżywione, zresztą w którymś zaułku dostrzegłyśmy wystawione dla nich miseczki. W „biedniejszej” części cmentarza, tam gdzie rodziny nie było stać na bogaty, wystawny grobowiec, na każdym grobie posadzono kępy lawendy, wykorzystano też ściany otaczających, niegdyś ogrodowy dziedziniec, krużganków. Było bardzo wcześnie rano i cmentarz był pusty... tylko koty wyglądały ciekawie spoza grobowców. Jeden z nich, piękny, rasowy z jednym ślepym oczkiem wyglądał jakby siedział na straży grobowca, nawet nie drgnął, kiedy zbliżyłyśmy się do niego. Odpowiedz Link
m.maska Czy cmentarz może być radosny? 01.11.14, 22:01 Wioska Sapanta leży na północy Rumunii, tuż przy granicy z Ukrainą – region gdzie „diabeł dobranoc mówi”, czas stanął w miejscu, a śmierć jest naturalną koleją rzeczy. Każdy zna każdego, zna zamiłowania i miłostki sąsiadów. Nikt nie zżyma się na widok drewnianych krzyży na cmentarzu – jaskrawo kolorowych i „drastycznych” – które opowiadają o prawdziwym życiu, „drogich” zmarłych. Podczas gdy strona frontowa steli wylicza w stylu komiksu ważne wydarzenia z biografii zmarłego, na tylnej stronie, można znaleźć obrazki i wersy dotyczące ciemnej jego strony. Najczęściej chodzi o łajdactwo, zdradę małżeńską, pijaństwo czy hazard. To wszystko jest ujęte w wesołe rymy, w których trudno odnaleźć strach przed śmiercią, a nawet brak w nich szczególnego respektu wobec niej. „Cimitrul Vesul” – przed około 80 laty zapoczątkował tę „tradycję” pewien stolarz i żałobnik Ioan Stan Patras wykonując pierwszy „wesoły” nagrobek. Pomysł spodobał się mieszkańcom wsi tak bardzo, że wszyscy chcieli ozdabiać groby w podobny sposób. Dzisiaj jest już ponad 600 barwnych steli a prace, dawno już nieżyjącego Patrasa kontynuuje stolarz Dimitru Pop. To radosne „poletko Pana Boga” przyniosło szczęście spokojnej i ubogiej wsi Sapanta: latem przyjeżdżają turyści z całego świata, kupują pamiątki i płacą bilety wstępu. Oczywiście, że orszaki pogrzebowe, mają wstęp bezpłatny. Odpowiedz Link
rena-ta49 Re: Czy cmentarz może być radosny? 03.11.14, 14:59 Co kraj to obyczaj. Zapewne ciekawie to wygląda. Odpowiedz Link
m.maska Re: Czy cmentarz może być radosny? 03.11.14, 18:38 W necie pelno jest fotek z tego "wesolego" cmentarza - fakt, ze nawet nie znajac jezyka rumunskiego mozna z obrazkow wiele dowiedziec sie o "kochanych" zmarlych... chociaz wyglada to w naszym kregu kulturowym troche jak "kpiny z pogrzebu". Odpowiedz Link
m.maska Arche Scaligeri - Verona 02.11.14, 01:47 W samym sercu Werony, jest cmentarz szczegolny, Arche Scaligeri. Za łukiem łączącym Palazzo degli Scaligeri z Palazzo della Ragione wyłania się mały romański kościół Santa Maria Antica, przed którym stoją Arche Scaligeri(arki?) – jedne z najbardziej wyrafinowanych gotyckich grobowców we Włoszech. Nad bocznym wejściem do kościoła z nagrobka uśmiecha się Cangrande I (Wielki Pies z.1329r) dosiadający konia. Kryte baldachimami grobowce pozostałych członków rodu otacza ogrodzenie z kutego żelaza ozdobione motywem drabiny – godła Scaligerich. Mastino I, założyciel dynastii, jest pochowany w skromnym grobie pod ścianą kościoła a Mastino II – na lewo od wejścia. Najkunsztowniej zdobionym grobowcem jest ten należący do Cansignorio. Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2014 02.11.14, 03:01 Tu jest pamięć i tutaj świeczka. Tutaj napis i kwiat pozostanie. Ale zmarły gdzie indziej mieszka na wieczne odpoczywanie. (...) Smutek to jest mrok po zmarłych tu ale dla nich są wysokie jasne światy. Zapal świeczkę. Westchnij. Pacierz zmów. Odejdź pełen jasności skrzydlatej J. Kulmowa - W Zaduszki Odpowiedz Link
darima_ka Re: Wszystkich Świętych 2014 03.11.14, 17:58 "Kwitną zniczami ciemne chodniki. Jesienne kwiaty, błędne ogniki palą się znicze. Dziesiątki, setki, tysiące zniczy... Nikt ich nie zliczy... Przechodzą ludzie, schylają głowy. Wśród żółtych liści listopadowych palą się znicze..." Danuta Wawiłow " Znicze" [fragm.] Odpowiedz Link
m.maska Cmentarz Rakowicki w Krakowie 08.11.14, 18:13 Kraków to dla mnie przede wszystkim Cmentarz na Rakowicach. Bywałam tam od dziecka, tam pokazywała mi moja mama wspaniałe stare grobowce, pamiętam stojący na środku alei grobowiec J.Matejki, katakumby... to była droga, którą zawsze szłam z mamą a po latach już sama. Tam pochowany został mój dziadek. Kilka lat temu, Benu zrobiła dla mnie kilka zdjęć tego grobu i zapaliła znicz. Dziadek, którego nigdy nie poznałam, mimo że wzrastałam wśród pamiątek po nim - wśród tych samych zdjęć, które zostały umieszczone w poniższym artykule. Zdjecia zrobione przez Benu - ! listopada 2009 www.krakowskagazetainternetowa.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=896:porucznik-bolesaw-uczywo&catid=8:ludzkie-losy&Itemid=8 Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Cmentarz Rakowicki w Krakowie 08.11.14, 18:25 A ta żywotna, 90 letnia pani Danuta z Wrocławia, to oczywiście Twoja mama Odpowiedz Link
darima_ka Re: Cmentarz Rakowicki w Krakowie 08.11.14, 19:09 Pięknego wieku dożyła Twoja Mama. Odpowiedz Link
m.maska Re: Cmentarz Rakowicki w Krakowie 08.11.14, 21:37 Bogu dziekuje, ze w zdrowiu - bo zabrac sie do Niemiec nie dala... tak jej wpojono te ojczyzne. Tylko czy o taka ojczyzne walczyli tamci bohaterowie? Odpowiedz Link
darima_ka Re: Cmentarz Rakowicki w Krakowie 08.11.14, 20:56 Znamienitych masz przodków. Odpowiedz Link
m.maska Wszystkich Świętych 2015 31.10.15, 20:16 Jutro jak kazdego roku pojdziemy na ten niewielki "wiejski" cmentarz... odwiedzimy kilka "znajomych" grobow, zapalimy znicze, spotkamy znajomych, chwile pogadamy i zadziwimy sie ile to juz lat i jak nas ubywa... "Moje" groby sa daleko... ale i tutaj jest krzyz pod ktorym zapalam kazdego roku symboliczny znicz, za moich bliskich. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2015 01.11.15, 18:36 Zapaliłam świeczkę w katedrze... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2015 01.11.15, 18:55 A pogoda wiosenna była(19°C)... tylko niebo sypało słotymi liśćmi Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2015 01.11.15, 20:08 U mnie dzisiaj nie bylo zbyt cieplo... ale za to slonecznie, niebo bezchmurne... Odpowiedz Link
al-szamanka W ten dzień zawsze przypominam sobie jak to Felix 01.11.15, 20:39 ... szukał grobu Ericha. Towarzyszyłam mu w tym, bo chciałam, aby sprawa w końcu znalazła jakieś rozwiązanie, jako że powtarzała się systematycznie 1 listopada i za każdym razem kosztowała nas sporo nerwów. Dokładnie 4 lata temu, po godzinnym przeszukiwaniu cmentarza, Felix stanął pomiędzy dwoma grobami, zrezygnowany i zrozpaczony, gdyż znowu nie mógł znaleźć grobu. Wskazałam mu miejsce, gdzie stał i bardzo stanowczo oznajmiłam, że to było właśnie tu, ale Bóg tak pokochał Ericha, że zabrał go do nieba nie tylko z ciałem i duszą, ale także z grobem. Od tego czasu Felix jest święcie przekonany, że stało się właśnie tak, a nie inaczej. ... chociaż dzisiaj był nie za bardzo w sosie, bo jak twierdzi - Helga działa mu źle na nerwy. Uspokoiłam te jego nerwy... kilkoma plasterkami salami Odpowiedz Link
m.maska Wszystkich Świętych 2016 01.11.16, 11:19 Tyle lat przezylam tutaj, tak naprawde wiecej niz w moim rodzinnym kraju - tylu znajomych czy krewnych meza pozegnalam... dzisiaj znowu spotkamy na cmentarzu tych, ktorzy jeszcze nie odeszli - pokolenia przemijaja, niekiedy nawet groby po nich nie pozostaja... Nikt z nas nie pozostanie tutaj na pamiatke, wiec moze warto sie zastanowic, co robi sie innym, bo kiedys trzeba bedzie sie z tego wytlumaczyc, nie przed sadem ludzkim, a boskim. Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2016 01.11.16, 11:36 Ile świeczek należałoby tutaj dzisiaj zapalić, za tych którzy odeszli, a których znaliśmy wyłącznie z ich postów? [*] Odpowiedz Link
rena-ta49 Re: Wszystkich Świętych 2016 01.11.16, 11:53 [*] Wieczny odpoczynek racz im dać Panie. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2016 01.11.16, 13:39 Na cmentarz dzisiaj nie pojde, bo w pracy jestem i wracam o 16-ej, pozniej bedzie juz dla mnie zbyt pozno. Ale w domu zapale swieczke dla wszystkich, ktorych chociaz przelotnie znalam... i dla tych, ktorych nigdy nie poznalam, czyli dla wszystkich, co przekroczyli teczowy most. Odpowiedz Link
rudka-a Re: Wszystkich Świętych 2016 01.11.16, 14:35 Morze kwiatów, zniczy..ludzkich tragedii, tęsknoty..bezsilności w mocowaniu sie z losem... Wspomnienia...nostalgiczny dzień...... Pokój Wam wieczny........ ................. Odpowiedz Link
wojazer-3 Re: Wszystkich Świętych 2016 02.11.16, 22:53 Minęło Święto Zmarłych i Zaduszny Dzień na chwilkę odejdą wspomnienia w cień migoczące światełkiem znicze tysiące chryzantem na grobach dla niektórych są kiczem Nie interesuje mnie matka, która kładzie na mogile dziecka misia, ani obok stojąca pięknisia nie zwracam uwagi na to, co wokół się dzieje jeden się rozgląda, drugi morze łez wyleje zawsze się znajdzie hiena, co drugiego wyśmieje Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2016 03.11.16, 09:32 wojazer-3 napisał: > Minęło Święto Zmarłych i Zaduszny Dzień > na chwilkę odejdą wspomnienia w cień > > migoczące światełkiem znicze > tysiące chryzantem na grobach > dla niektórych są kiczem > Nie interesuje mnie matka, > która kładzie na mogile dziecka misia, > ani obok stojąca pięknisia > nie zwracam uwagi na to, > co wokół się dzieje > jeden się rozgląda, drugi morze łez wyleje > zawsze się znajdzie hiena, co drugiego wyśmieje Dla mnie cmentarz to miejsce skupienia medytacji, wspomnień i wyciszenia dlatego nie słyszę czy ktoś tam plotkuje po prostu - nikogo nie podsłuchuję Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2016 03.11.16, 09:51 karlutka wbij wzrok w ziemię zadumaj się nad wspomnieniem ożyw w myślach istotę która w grobie spoczywa nie dumaj czy lampa ze szkła czy z tworzywa czy szwagier z wujkiem pójdą dzisiaj w szranki spójrz wreszcie krytycznie na swoje falbanki Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2016 03.11.16, 10:19 al-szamanka napisała: > karlutka > wbij wzrok w ziemię zadumaj się nad wspomnieniem > ożyw w myślach istotę która w grobie spoczywa > nie dumaj czy lampa ze szkła czy z tworzywa > czy szwagier z wujkiem pójdą dzisiaj w szranki > spójrz wreszcie krytycznie na swoje falbanki bzdurne "podanie" napisze wlezie komus do lozka innemu do grobu nie ma na nia sposobu... Odpowiedz Link
a74-7 Re: Wszystkich Świętych 2016 03.11.16, 15:32 Daj spokoj,natury nie zmienisz…. Prostoty umyslu tez nie…… Kazdy chodzi na cmentarz jak widac w innym celu. My z miotelka cmentarna( przypis dohtorka)przed tlumami ,albo juz po ,dla samotnego wspomnienia tych co odeszli.Zadumac sie, pomyslec cieplo o nich .A moda, kwiatki i takie tam , trzeba wzniesc sie ponad badziew troche. U mnie nie ma swieta, ale bylismy prowadzani za lapke przez matki na groby najblizszej rodziny i tak juz zostanie. Odpowiedz Link
a74-7 Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.16, 15:32 Grob prezydenta Sabbata Grob Bor -Komorowskiego Dzis palimy swieczki w ogrodzie. Odpowiedz Link
a74-7 Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.16, 16:03 Kazimierz Sabbat Prezydent RP na uchodzstwie w latach '76- '86. Jak wikipedia podaje : "Zmarł na zawał serca w Londynie 19 lipca 1989 – wieczorem, na spacerze, na który udał się po otrzymaniu informacji o wyborze przez Sejm kontraktowy w Warszawie generała Wojciecha Jaruzelskiego na stanowisko prezydenta PRL. Jego następcą został Ryszard Kaczorowski " Odpowiedz Link
a74-7 Re: Wszystkich Świętych 2014 03.11.16, 17:08 Na koniec dodam moja ogrodowa pod ktora swiece palimy., bynajmniej nie konkursowa Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2014 03.11.16, 19:07 a74-7 napisał: > Na koniec dodam moja ogrodowa pod ktora swiece palimy., bynajmniej nie konkurso > wa Śliczna. Błękitna jak niebo Odpowiedz Link
m.maska Wszystkich Świętych 2017 01.11.17, 19:27 Minęły trzy lata i znowu jak każdego roku... W czerwcu razem z AL odwiedziłyśmy Cemitério dos Prazeres w Lizbonie... Odpowiedz Link
rudka-a Re: Wszystkich Świętych 2017 01.11.17, 19:41 Wspominamy tych, którzy kiedyś tu z nami byli.. Klarę, Kichonora, Tamaryszek, Grzecha, Piotra, Azahece, Old.bear Odeszli, ale my pamiętamy i zawsze o Nich wspomnimy... Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2017 01.11.17, 20:52 od nas odeszli takze Hauer(zenek) Petroniusz, Kobra... [*] Odpowiedz Link
czarek_sz Re: Wszystkich Świętych 2017 01.11.17, 22:08 Kiedyś wszyscy odejdziemy. Taka kolej rzeczy. Odpowiedz Link
m.maska Wszystkich Świętych 2019 01.11.19, 00:53 A moze tak... zamiast wylewac poklady nienawisci na innych, niektorzy powinni sie zastanowic nad przemijaniem - bo NIKT nie zostanie tu na Ziemi, na pamiatke. Smierc sprawiedliwie obdzieli kazdego - ale byc moze tam za horyzontem, trzeba bedzie zdac rachunek sumienia. Odpowiedz Link
rena-ta49 Re: Wszystkich Świętych 2019 01.11.19, 07:30 Listopad to jest ten czas zadumy nad przemijaniem, kruchością ludzkiego życia i szczególnym wspomnienie ludzi, którzy odeszli.. Odpowiedz Link
a74-7 Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.19, 11:06 Wlasnie zapalilismy kilka zniczy w ogrodku, jak co roku..... czy wiecie ,ze w Anglii w przypadku biednych rodzin praktykowane bylo chowanie zmarlego czlonka rodziny w ogrodku ? Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.19, 14:34 a74-7 napisał: > Wlasnie zapalilismy kilka zniczy w ogrodku, jak co roku..... > czy wiecie ,ze w Anglii w przypadku biednych rodzin praktykowane bylo chowanie > zmarlego czlonka rodziny w ogrodku ? Nie wiedziałam... co kraj, to obyczaj. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.19, 14:37 Salzburg co godzinę huczy dzwonami, jest nastrój, ciarki przechodzą. Odpowiedz Link
a74-7 Re: Wszystkich Świętych 2014 01.11.19, 19:05 Cmentarz Port Ellen , Scotland .... z widokiem... z netu. Odpowiedz Link
m.maska W takim dniu jak dziś... 02.11.19, 01:04 W takim dniu jak dziś, czuje się potęgę normalności opartą na chrześcijaństwie Listopad 01, 2019 11:17 /Matka Kurka W bardzo krótkim rysie filozoficznym, jednozdaniowy, można napisać, że człowiek zawsze poszukiwał idealnej recepty na życie doczesne i to lepsze po śmierci. Od oddawania czci bożkom i totemom, przez wychwalanie i strach przed żywiołami, aż po najbardziej ucywilizowaną formę wiary, czyli religię. Spośród wszystkich dużych religii, najszerzej pojęte chrześcijaństwo najprościej oddaje to, co jest i powinno być dla człowieka święte. Zdaję sobie sprawę, że publikowanie tak banalnych zdań w Internecie natychmiast spotyka się odruchowymi reakcjami domorosłych „filozofów” i „historyków”, z płonącymi stosami, rozpasaniem kleru i najnowszą akcją propagandową pedofilia to zboczenie księży. Niespecjalnie się tym przejmuję, mam dla takich myślicieli dwa słowa pozdrowienia – wypad pajacu i przechodzę do sedna. Z bardzo dużego dystansu, jaki do religii mają ateiści, mogę bez żadnych zobowiązań i uprzedzeń zauważyć fundament chrześcijaństwa, którym jest nic innego jak szacunek dla człowieka: nienarodzonego, żywego i nieżyjącego. Dekalog, z pominięciem przykazań ściśle odnoszących się do wiary, jest najprostszym i uniwersalnym kodeksem, zawierającym w sobie wszystkie pozostałe szczegółowo rozpisane prawa człowieka. Bez względu na światopogląd, żaden człowiek, o ile chce się nazywać człowiekiem, nie zakwestionuje takich zasad jak: nie kradnij, nie zabijaj, nie kłam. Proste, przejrzyste, zrozumiałe dla każdego i jednocześnie bardzo trudne do wykonania w czasie codziennych ludzkich zmagań. Takie drogowskazy dopiero wówczas okazują się fundamentem, a nie banałem, gdy człowiek całkowicie się pogubi. Innym doskonałym wskaźnikiem humanizmu chrześcijaństwa są święta, obchodzone przez wierzących i niewierzących. Teologiem nie jestem, dlatego nie będę pisał o wyższości Świąt Bożego Narodzenia na Świętami Wielonocnymi, ale dla mnie zwykłego śmiertelnika dwa wspomniane Święta i Dzień Wszystkich Świętych to chrześcijaństwo i humanizm w pastylce. Boże Narodzenie oddaje cześć fenomenowi narodzin, dla każdego człowieka, nawet dla takiego, który urodził się w stajence i zamiast łóżeczka wystrojonego w kokardy pierwsze chwile życia spędził w żłobie. Wielkanoc jest misterium śmierci, ale w rzeczywistości symbolizuje lepsze życie po życiu, o ile to na ziemi człowiek przeżył godnie. Dzień Wszystkich Świętych rozumiem bardzo podobnie, z tą różnicą, że w tym dniu żyjący wspominają zmarłych, którzy nie zmartwychwstali, a żyją w pamięci bliskich. Nic nowego, nic oryginalnego w tych paru akapitach się nie znajduje, jednak na tym właśnie polega cała siła prostoty, połączonej z mistyką, co razem składa się na głęboki humanizm pozwalający przetrwać, jak również mobilizować ludzi do czynienia i szanowania dobra. Istnieje wiele innych porządków moralnych, świeckich i religijnych, lepiej lub gorzej podpowiadających jak żyć, jednak fenomen chrześcijaństwa polega nie tylko na prostocie, równie ważny jest uniwersalizm. Dekalog i symbolika chrześcijańskich świąt jest czytelna pod każdą szerokością geograficzną i dla wszystkich ludzi, bez wzglądu na to, czy wierzą, czy nie wierzą, czy gardzą albo szydzą. Magia chrześcijańskich świąt ciągle działa, dekalog nadal obowiązuje we wszystkich kodeksach. Odpowiada mi taki porządek rzeczy, tym bardziej, że wbrew wszelkim postępowym histeriom, nigdy jako ateista nie czułem się ofiarą „inkwizycji”, przeciwnie dzień w dzień chcą mnie spalić na stosie kapłani tolerancji. Czuję się bezpiecznie i rozsądnie w kulturze chrześcijańskiej, zapalenie znicza na grobach bliskich mój rozum łączy z oddaniem szacunku zmarłym, a nie z emisją CO2. I chociaż nie wszystko akceptuję, nie wszystko mogę uznać za swoje, to zdecydowanie lepiej mi w chrześcijańskim „ciemnogrodzie”, niż w postępowym domu wariatów, w którym gardzi się człowiekiem przed życiem, za życia i po śmierci. Potrzebne są takie dni, aby sobie kolejny raz przypomnieć kim jesteśmy i czym możemy się stać. Odpowiedz Link
a74-7 Re: W takim dniu jak dziś... 02.11.19, 10:45 hmmm, dobrze ,ze nie czytasz wnioskow srecenzenta , ktory jako nowoczesny jelropejczyk jawi sie typowa ofiara tej inkwizycji Odpowiedz Link
m.maska Re: W takim dniu jak dziś... 02.11.19, 11:57 a74-7 napisał: > hmmm, dobrze ,ze nie czytasz wnioskow srecenzenta , ktory jako nowoczesny jelr > opejczyk jawi sie typowa ofiara tej inkwizycji Po tylu miesiacach zapomnialam, ze w ogole istnieja takie ofiary... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: W takim dniu jak dziś... 02.11.19, 17:57 m.maska napisała: > żaden człowiek, o ile chce się nazywać człowiekiem, nie zakwestionuje tak > ich zasad jak: nie kradnij, nie zabijaj, nie kłam. Proste, przejrzyste, zrozumi > ałe dla każdego i jednocześnie bardzo trudne do wykonania w czasie codziennych > ludzkich zmagań. > Święta i Dzień Wszystkich Świętych to chrześcijaństwo i humanizm w pastylce. > > Dekalog i symbolika chrześcijańskich świąt jest czytelna pod każdą szerokością ge > ograficzną i dla wszystkich ludzi, bez wzglądu na to, czy wierzą, czy nie wierz > ą, czy gardzą albo szydzą. Magia chrześcijańskich świąt ciągle działa, dekalog > nadal obowiązuje we wszystkich kodeksach. > zdecydowanie lepiej mi w chrześcijańskim „ciemnogrodzie”, niż w postępowym domu wariatów, w którym > gardzi się człowiekiem przed życiem, za życia i po śmierci. Potrzebne są takie > dni, aby sobie kolejny raz przypomnieć kim jesteśmy i czym możemy się stać. Przyczerniłam, bo to naprawdę świetne zdania. Czuję je sercem... bo je mam. Ale być może poczują je kiedyś i inni, kiedy staną się ludźmi... chociaż przyznaję, niektórzy nie mają na to najmniejszej szansy. Odpowiedz Link
m.maska Wszystkich Świętych 2020 01.11.20, 02:42 m.maska napisała: > Dzisiejszy dzien bedzie w Polsce dniem wyjatkowym, innym od tych szczegolnych DNI do jakich przywyklismy - moze tym, ktorzy dzisiaj wyglupiaja sie na spedach uzmyslowi jak szybko kazdy z nas moze znalezc sie wlasnie tam. Ten symboliczny pomnik, ktory znajduje sie w otwarciu tego watku przedstawia mlodego czlowieka - to moze byc dzisiaj kazdy. Od nas wszystkich bedzie zalezalo, czy za rok nie bedziemy musieli na cmentarzach odwiedzac tych, ktorzy dzisiaj w dobie pandemii biegaja po ulicach. Cmentarze pozostana zamkniete - moze to i dobrze, bo kto wie czy ta dzicz i tam by nie wkroczyla. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2020 01.11.20, 11:52 m.maska napisała: > Cmentarze pozostana zamkniete - moze to i dobrze, bo kto wie czy ta dzicz i tam > by nie wkroczyla. Wkroczylaby, bo te dzicz na wszystko co najgorsze stac - przeciez juz byly wezwania, do sr*nia na kazdy nagrobek Odpowiedz Link
rena-ta49 Re: Wszystkich Świętych 2020 01.11.20, 16:26 Bardzo dobrze,że cmentarze są zamknięte.Lewactwo nie będzie miało okazji drzeć ryja,że na cmentarzach się seniorzy pozarażali.Teraz tylko można covida załapać na lewackich spędach.Większość Polaków spodziewała się zamknięcia cmentarzy i wcześniej poszli zapalić znicze i pomodlić się nad grobem Ja chodzę co tydzień i w czwartek też byłam.Ci ,którzy chodzą raz w roku i chcieli się pokazać przy grobach nowymi ciuchami najgłośniej wrzeszczą ,bo zonk. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Wszystkich Świętych 2021 31.10.21, 22:07 DZIADY 31/X - 1/XI Dziady, to nie tyle Słowiańskie obrzędy, co nazwa dusz rodzinnych , duchów przodków , z czego powstał obrzęd tak samo nazwany. Podczas tych obrzędów ważnym było obcowanie żywych z duszami swoich bliskich, które w czasie okresu przesilenia jesiennego powracały na ziemię. Starano się o przychylność dusz rodzinnych , uznając Ich za opiekunów domu, płodności i urodzaju. Sama nazwa używana była na Białorusi, Polesiu, Rosji i Ukrainie, podobne święto-obrzędy były w przygranicznych miejscowościach , jednak ich nazwa to : pominki, przewody, radecznica, zaduszki. Obrzędy takie panowały wśród Słowian i Bałtów, ale i w krajach europejskich i poza ... Samo słowo dziad pochodzi od prasłowiańskiego słowa : dědъ , co oznacza w tłumaczeniu ojca, starca , zajmującego honorowe miejsce w rodzinie. Podczas obrzędów dusze , które przybywały z zaświatów , trzeba było ugościć , aby zapewnić sobie ich przychylność. Jednocześnie zapewniając tym spokój w zaświatach . Podstawą było więc nakarmić i napoić dusze.. W tamtych czasach częstowano dusze tym, co mieli najlepszego , np miodem, kaszą jajami , kutią , czy wódką. Uczty te urządzano w domach, lub na cmentarzach , a dokładniej na grobach swoich bliskich. Karmiąc , czy pojąc dusze ciekawe było to, że dzielono się tym, co samemu się jadło/piło. Tak więc uczestnicy rzucali na stół, podłogę, lub grób część strawy i ulewali napoju, z przeznaczeniem dla bliskich. Bywały regiony, gdzie duszom należała się jeszcze kąpiel , do czego przygotowywano saunę i ogrzanie. Dziś to wszystko zastępujemy innym wsparciem, tj. miłością, wybaczeniem, modlitwą, wspomnieniami... Rozpalano też ogniska, aby oświetlić drogę wędrującym duszom.. Dziś palimy znicze i świeczki z intencja rozświetlenia przestrzeni i drogi .. Ogień rozpalany na rozstajnych drogach miał dodatkowe znaczenie . Pomagał by uniemożliwić wyjście na świat duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, samobójcom, topielcom itp., które – jak wierzono – przejawiały w tym okresie wyjątkową aktywność, a nazywano ich wtedy demonami W niektórych regionach Polski, np. na Podhalu, gdie umarł ktoś śmiercią gwałtowną , każdy przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co roku palono. ZADUSZKI 2/XI Zaduszki to przedłużenie uroczystości odprawianych przez słowiańskich przodków. KK nie posiadał mocy, aby wyplenić ze świadomości społeczeństwa pamięć o dawnych zwyczajach i obrzędach. Tak więc Zaduszki były po prostu kontynuacją słowiańskich dziadów. (z netu) Odpowiedz Link
m.maska Re: Wszystkich Świętych 2024 01.11.24, 20:08 W świetle słów - Jolanta Redmann · Miasto wspomnień Szłam alejką wymarłego miasta wspomnień, W skamieniałych domach błądził świecy blask, Waszych twarzy nie potrafię wciąż zapomnieć, Chociaż słowa z biegiem lat zaciera czas. Przed oczami przesuwają się obrazy Tych najczulszych, zagubionych dawno chwil, Dźwięki słów, wasz śmiech, co wybrzmiał tyle razy, I okruchy tamtych kolorowych dni. Dawaliście mi otuchę i nadzieję, Słyszę nadal dźwięk muzyki waszych serc, Wciąż w pamięci ktoś maluje słowa szeptem, I próbuje w moją stronę szybko biec. Odpowiedz Link