choranaaa
01.03.19, 12:18
Moi drodzy. Weszłam tutaj tylko dlatego żeby podzielić się z Wami moją historią, bo być może moje doświadczenia pomogą komuś, kto będzie tego potrzebował.
Mając niespełna 23 lata moje włosy zaczęły się przerzedzać. Był to bodajże kwiecień. Włosy wypadały garściami, w taki sposób, że w lipcu tego samego roku ( po 3 miesiącach ! ) musiałam już zakupić perukę. Dla tak młodej osoby było to ogromne przeżycie. Pod koniec lipca trafiłam do Warszawskiego Szpitala na Szaserów, do Kliniki Dermatologii. Tam, po 3 dniach obserwacji stwierdzono u mnie łysienie plackowate. Sposób leczenia jaki mi przedstawili to lokson itp., czyli nic co faktycznie mogłoby pomóc. Usłyszałam jednak, że jest lekarz w Warszawie, który może mi pomóc. Oczywiście prywatnie jednak w tej sytuacji nie miało to znaczenia i poszłam do niego. Lekarz, którego nazwiska nie chcę podawać leczy łysienie za pomocą DCP. Już na pierwszej wizycie, kiedy tylko podałam swoje nazwisko - on wiedział, że byłam w szpitalu na Szaserów... Widocznie każdy pacjent od nich jest wysyłany do pana doktora. Na 2 wizycie musiałam zapłacić za całe leczenie (rok) 3000zl. Do tego dochodził koszt wizyty co 2msc - 190zł. Dużo - ale miało pomóc. NIE POMOGŁO. Na głowie miałam wielkie strupy, lejące się rany, ciągłe uczulenie na głowie. Coś okropnego. W pracy nie byłam w stanie wysiedzieć z tą peruką i lekiem na głowie. koszmar. Nie życzę najgorszemu wrogowi.
W tym czasie kiedy przyjmowałam DCP włosy mi wypadły do końca i byłam całkiem łysa. Zamiast się polepszyć - znacznie się pogorszyło. Minął już rok od momentu kiedy zaczęłam nosić perukę i doszłam do wniosku, że pora zmienić lekarza, który jedyne co mówił na pogarszający się stan zdrowia to "trzeba czekać i uzbroić się w cierpliwość".
Od dermatologa do dermatologa i trafiłam do przychodni przyszpitalnej Szpitala na Koszykowej w Warszawie. Szkoda że tak późno...
Tam u lekarza-trychologa zostałam leczona następująco: IPP, 8mg Polcortolonu, Kalipoz. Po 1,5 miesiąca na kolejnej wizycie było już widać pierwsze włosy na głowie
Po 5 miesiącach od pierwszej wizyty mogłam w końcu przestać chodzić w peruce, bo włosy były na tyle długie, że pasowały kobiecie, a wszyscy myśleli, że ścięłam włoski. Odchodzenie od przyjmowania leku - również stopniowo i powoli, ponieważ Polcortolon to steryd i nie można go odstawić z dnia na dzień. Drogie Panie, które borykacie się z tym z czym ja - nie bójcie się tego sterydu! Nie tyje się po nim tak jak po innych. Ja z wagi 50kg przytyłam do 55kg. Nie jest to duża różnica, a przy takiej chorobie warto!.