bpaczek
12.09.07, 11:13
Mam zablokowane konto od ponad dwóch lat. Próbowałam wyjaśnić sprawę
normalnie, poprzez formularz kontaktowy (działał pomimo upływu
czasu, automat potwierdził). Brak odpowiedzi na kilkakrotnie
powtarzane maile. Próbuję założyć inne konto od nowa - nie mogę, bo
tamto wisi i obsługa nowego nie może decydować o tamtym (?!).
Zgodnie z poradą wysłałam list polecony na adres Allegro z
kserokopią dowodu osobistego i opisaniem sprawy - musiał dotrzeć
przed dwoma miesiącami - i nadal BRAK JAKIEJKOLWIEK REAKCJI. Czy
wobec tego już dożywotnio nie mogę korzystać z serwisu??? Dodam, że
blokada była za "niezgodność z regulaminem" jednak nie podano który
punkt reg. został naruszony. Według mnie wszystko było w porządku,
ktoś musiał ot tak sobie z powietrza stwierdzić, że sprzedaję
fałszywki, bo innego wytłumaczenia nie znajduję.
Pytania do ekspertów:
1. dlaczego przyczyna blokady nie jest wyjaśniana dokładnie z
podaniem naruszonego punktu regulaminu? (tym bardziej, że dwie takie
same aukcje wcześniej zostały sfinalizowane bez problemu, kupujący
nie miał żadnych zastrzeżeń)
2. czy istnieje coś takiego jak przedawnienie albo automatyczne
kasowanie nieczynnych kont? czy stara sprawa będzie wisieć do końca
świata?
3. dlaczego obsługa konta X nie ma wglądu w przyczynę zawieszenia
konta Y, nie może przekazać problemu obsłudze konta Y, ani podjąć
żadnej dezyzji?
4. co się dzieje z listami wysłanymi na "zwykły" adres Allegro? co
dzieje się z danymi osobowymi tam zawartymi?
Dziękuję za odpowiedź