Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
W kawiarni "Czytelnika" w Warszawie przy stoliku siedział pisarz Stanisław Dygat, a zza innego w jego kierunku intensywnie spoglądała starsza pani. Wreszcie pani przemogła się i podeszła do Dygata, by wyszeptać mu coś na ucho. Dygat spąsowiał i zaczął gwałtownie przesuwać się z krzesłem pytając głośno "już?", "tyle wystarczy?". Gdy się uspokoił, zapytano go: "czego ta pani chciała?" - Prosiła mnie, żebym się przesunął, bo jej zasłaniam Holoubka Mocne Słabe +358 (368) #anegdota #ciekawostka #humor #mem #Dygat #Holoubek 30 maja 2021 o 9:32 przez Arnau Skomentuj (0) Do ulubionych
Może mniejszość by tak dostostosowała do większości? Skrucha pewnego przestępcy Pieniądze szczęścia nie kupisz to głupie przysłowie Za ich pomocą możesz zdobyć taką swobodę, że będziesz mógł żyć życiem, jakiego pragniesz
Komentarze
Ukryj komentarze