Na jednej recepcie dostałem leki antymalaryczne niezbędne w tropikach i zastrzyki przeciw obrzękowi mózgu potrzebne podczas wspinaczki w Himalajach - mówi Mateusz Waligóra, żeby podkreślić niezwykłość swojej wyprawy. Faktycznie jest niezwykła.
Latem tą trasą idzie kilkuset ludzi w roku, ale zimą na arktyczny szlak ruszają tylko pojedyncze osoby. W tym roku jest w tym gronie Jędrzej Józefowicz, dziennikarz poznańskiej "Wyborczej". - Przygotowywałem się do tego wyjazdu kilka lat - przyznaje.
To było 58 dni samotności. Z jednym znaczącym wyjątkiem
Mateusz Waligóra przez 60 dni będzie samotnie szedł na koniec świata i to nie będzie ucieczka ani terapia.
- Rybacy w wioskach zgodnie mówią, że Bałtyk umiera. Widzę po drodze, co wyrzuca morze - mówi podróżnik Mateusz Waligóra, który wędruje wzdłuż polskiego Wybrzeża.
Miał iść pieszo 3000 km przez pustynie Australii, ale plany pokrzyżował mu koronawirus. - Zawsze powtarzam: Jeśli nie wiesz, co masz zrobić, to się przejdź - mówi Mateusz Waligóra. I idzie - 1200 km wzdłuż Wisły. Chce wytyczyć pieszy szlak...
W ciągu 58 dni pokonał 1785 km. Wszystko, co potrzebne, ciągnął za sobą na specjalnie przygotowanym do wyprawy wózku, który momentami ważył ponad 200 kg. Jest pierwszym człowiekiem, który samotnie przeszedł największą pustynię Azji.
Woda to świętość, która wyzwala niespotykane emocje. W Australii, gdy docierałem do studni i odnajdywałem w niej wodę, nie potrafiłem powstrzymać łez. Ta wyprawa to opowieść o wodzie - mówi Mateusz Waligóra, który chce jako pierwszy przejść Pustynię...
Chaotyczne i przypadkowe pakowanie plecaka może nawet najciekawszą wędrówkę zmienić w prawdziwy horror. Mateusz Waligóra, który ma na koncie podróże przez wszystkie kontynenty, w książce "TREK. Od marzenia do przygody. Wszystko o wędrowaniu" dzieli...
- Kiedyś problemem Chadaru był brak dostępu do wody, bo warstwa lodu była bardzo gruba. Dziś jest tak cienka, że nie da się po niej iść - mówi podróżnik Mateusz Waligóra.
Mateusz Waligóra i Michał Dzikowski rozpoczynają projekt ?Before it is gone''. Podróżnicy chcą odwiedzić i przywieźć dokumentację z miejsc, które szybko się zmieniają i niedługo przestaną istnieć w swojej tradycyjnej formie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.