Ortopeda przygotowywał pana Bogumiła do operacji wymiany biodra. Kiedy już się wydawało, że operacja mogłaby zostać przeprowadzona w niedługim czasie, specjalista zrezygnował z pracy. Swój problem pacjent opisuje jako problem "porzuconych pacjentów". - Leczenie się zatrzymuje, a choroba nie - mówi o sytuacji, która spotyka setki pacjentów w Polsce.
Samorząd Podkarpacia będzie wypłacać po 3 tys. zł miesięcznie studentom medycyny, którzy zadeklarują, że po studiach wybiorą jedną z deficytowych specjalizacji i będą pracować w wybranym szpitalu na Podkarpaciu, prowadzonym przez samorząd województwa.
Najczęściej Polacy nie przychodzą na umówione wizyty do onkologów, endokrynologów, kardiologów i ortopedów. W ubiegłym roku o rezygnacji z wizyty u specjalistów nie poinformowało ponad 457 tys. osób.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy opublikował wyniki ogólnopolskiego sondażu, w którym pytano ankietowanych, co najbardziej przeraża ich w systemie opieki zdrowotnej. Okazuje się, że to wciąż straszliwie długie kolejki do specjalistów.
Najwyższe stawki za godzinę w Polsce dostają endokrynolodzy, reumatolodzy i dermatolodzy. Najniższe - interniści. Analizujemy nowy raport o stawkach oferowanych lekarzom w Polsce.
Szpitale w Łodzi. Placówka przy ul. Niciarnianej 49 po prawie czterech latach przerwy wraca na medyczną mapę miasta. Zaczęło się od podstaw, bo dawny szpital Pro-Familia ma teraz nowego właściciela i nazwę.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada: "Lekarz rodzinny będzie mógł leczyć choroby przewlekłe, wystawiać więcej skierowań. Przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej dostaną więcej pieniędzy". Lekarze POZ odpowiadają: - Małe przychodnie sobie z tym nie poradzą. To kolejny papierowy projekt.
Już w najbliższy wtorek medycy i specjaliści z całego regionu wezmą udział w Okrągłym Stole. Porozmawiają o Dolnośląskim Szpitalu Onkologicznym, wnioskach z pandemii i płacach w państwowej opiece zdrowotnej.
Jeszcze tylko dwa dni, do Wigilii będzie działał oddział chorób wewnętrznych w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu. Kilka dni dłużej, do końca miesiąca, będzie pracował oddział chirurgii dziecięcej w tym szpitalu. Co to oznacza? Że pacjenci dorośli będą wożeni do szpitali w sąsiednich miejscowościach, a dzieci do Rzeszowa, Kielc lub Lublina.
Młodzi lekarze nie chcą wybierać specjalizacji chorób wewnętrznych. - Gdyby nie lekarze, którzy mają uprawnienia emerytalne, ale chcą jeszcze pracować, to nasza służba zdrowia już by upadła. To jest dramatyczna sytuacja - stwierdza dr Wojciech Domka, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie. Wojewódzki konsultant bije na alarm: - Za kilka lat zabraknie lekarzy tej specjalności.
Od lipca nie obowiązują limity przyjęć do specjalistów. Ale kolejki nie wszędzie się skróciły. - Czynnikiem limitującym może być teraz wydolność samych specjalistów. Od zniesienia limitów nie przybędzie nam przecież lekarzy - komentuje medyk.
- Czy pan minister uważa, że my teraz pokornie wrócimy do pacjentów? - pytali młodzi lekarze, którzy czekają na egzaminy. - Nie, panie ministrze, będziemy dalej siedzieć nad książkami.
Między innymi lekarzy, pielęgniarek, położnych, psychologów, terapeutów zajęciowych, ratowników medycznych, opiekunów medycznych poszukuje Wojewódzki Szpital Zespolony.
To sprawa nie jest zupełnie nowa, bo Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadził e-skierowania już od lutego 2019 r., ale od 1 lipca tego roku premiami zachęca lekarzy do ich stosowania. Na tym rozwiązaniu korzystają i pacjenci, i medycy, ale też natura, bo zmniejszy się zużycie papieru. Jak to działa?
Wielu z nas ogranicza się do przychodni czy poradni w najbliższym otoczeniu i miesiącami czeka na wizytę np. do endokrynologa. Tak nie musi być. Od prawie roku działa Informator NFZ o Terminach Leczenia. Po znalezieniu placówki, należy się skontaktować telefonicznie i sprawdzić, czy termin jest aktualny, ale i tak skrócenie oczekiwania na wizytę z roku do tygodnia czy dwóch będzie sporym udogodnieniem
Jeżeli nasz szczeciński oddział zostanie zlikwidowany, ja i inni pacjenci będziemy musieli szukać innych szpitali, do których czas oczekiwania jest bardzo długi - to fragment listu, jaki dostaliśmy od młodej pacjentki Kliniki Pediatrii, Gastrologii i Reumatologii Dziecięcej szpitala w Zdrojach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.