Iga Świątek po odpadnięciu z US Open zrobiła sobie długą przerwę. Już niedługo wróci jednak do gry pod skrzydłami nowego szkoleniowca - Wima Fissette, który zastąpił Tomasza Wiktorowskiego. Polka weźmie udział w prestiżowym WTA Finals. Zawody odbędą się w Arabii Saudyjskiej. Będzie tam bronić zeszłorocznego trofeum.
Jej pierwszą rywalką będzie Barbora Krejcikova. Do tej pory Świątek rywalizowała z nią czterokrotnie i obie mają po dwa zwycięstwa na koncie. Ostatni raz zmierzyły się podczas turnieju WTA w Dubaju w zeszłym roku. Wówczas lepsza okazała się Krejcikova. Teraz Czeszka wypowiedziała się na konferencji prasowej o naszej tenisistce i ich nadchodzącym starciu.
- Iga jest świetną tenisistką. Była jedną z najbardziej konsekwentnych zawodniczek w sezonie. Była numerem 1 przez większość sezonu. Nie mogłam trafić na trudniejszą rywalkę w pierwszym meczu. Lubię grać przeciwko niej. Jest jedną z najlepszych, a ja lubię wyzwania, jakimi są starcia z najlepszymi. Więc czekam na ten mecz. Mam nadzieję, że rozegramy fajne spotkanie. I mam nadzieję, że nie skopie mi tyłka (śmiech - przyp. red.). Z drugiej strony czuję, że mam duże szanse i mogę teraz grać dobry tenis. Wierzę w swoje umiejętności - powiedziała.
Iga Świątek w fazie grupowej zmierzy się również z Coco Gauff oraz Jessiką Pegula. Jej starcie z Krejcikovą zaplanowane jest na niedzielę. Główną faworytką do wygrania turnieju jest Aryna Sabalenka, która niedawno wyprzedziła Polkę w rankingu. Nasza tenisistka nie ukrywa jednak, że zamierza walczyć o końcowy triumf. - Jestem w turnieju finałowym, chcę zagrać tutaj jak najlepiej i wygrać ten turniej. Zamierzam skupić się na pierwszym meczu i robić wszystko krok po kroku - powiedziała Świątek.