Naomi Osaka (88. WTA) zaimponowała w pierwszej rundzie US Open, w której pokonała 6:3, 6:2 znacznie wyżej notowaną Jelenę Ostapenko (10. WTA). W kolejnej rundzie czekało ją kolejne wymagające starcie, tym razem z Karoliną Muchovą (52. WTA).
Już w czwartym gemie Japonka mogła zyskać przewagę przełamania, lecz nie wykorzystała break pointu. Zamiast tego sama straciła podanie i przegrywała 3:4. Potem ponownie nie utrzymała serwisu, przez co zakończyła partię wynikiem 3:6.
Niewiele lepiej wyglądało to dla Osaki na początku drugiego seta, w którym szybko musiała bronić trzech break pointów. To jej się udało, a potem mecz zrobił się wyrównany. Aż dziewiątym gemie 26-latce udało się przełamać Muchovą i serwowała na wyrównanie stanu spotkania.
Japonka wygrała trzy punkty, co dało jej wynik 5:4, 40-0 i trzy piłki setowe. Jednak żadnej z nich nie wykorzystała, a rywalka na więcej jej nie pozwoliła i doprowadziła do remisu. Ostatecznie do wyłonienia zwyciężczyni seta potrzebny był tie-break. W nim Osaka jako pierwsza straciła podanie, aby potem dwukrotnie przełamać Muchovą. Tyle że później Czeszka była bezbłędna przy własnym serwisie i zaliczyła dwa mini breaki, dzięki czemu wygrała partię 7-5, a co za tym idzie cały mecz, który trwał 96 minut.
W trzeciej rundzie US Open Karolinę Muchovą czeka mecz z Anastasiją Potapową , która w drugiej rundzie pokonała 6:3, 6:4 Varvarę Lepchenko (199. WTA).