"Grają we Francji, ale wszyscy pochodzą z Angoli. Matka Mbappe jest z Nigerii, jego ojciec z Kamerunu, a w dokumentach ma francuskie obywatelstwo" - śpiewali reprezentanci Argentyny w trakcie fety z okazji wygrania Copa America. Słowa zostały uwiecznione podczas transmisji na żywo na Instagramie, którą przeprowadzał Enzo Fernandez, co wywołało gigantyczny skandal.
Argentyńczyk przeprosił, ale i tak odwrócili się od niego francuscy zawodnicy Chelsea. Klub wydał oświadczenie, w którym zapowiedział karę dla piłkarza. Angielskie media podają, że może to być nawet 12-meczowe zawieszenie. To jednak nie koniec złych wieści dla niego.
Brytyjska prasa, w tym BBC czy The Sun, informują, iż Enzo Fernandez został uznany za winnego zaniechania ujawnienia tożsamości kierowcy Porsche, który rzekomo przejechał na czerwonym świetle w Carmarthenshire. 23-latek został skazany pod nieobecność oskarżyciela podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w Llanelli. Ostateczny wyrok ma zapaść 11 września. "Sędziowie odroczyli rozprawę w sprawie wyroku, aby rozważyć, czy istnieją okoliczności łagodzące, które uniemożliwiają odebranie mu prawa jazdy" - podkreśla BBC. Oskarżono go również o prowadzenie tego samego pojazdu marki Porsche bez ubezpieczenia, ale te zarzuty wycofano.
Enzo Fernandez do Chelsea trafił w styczniu ubiegłego roku z Benfiki Lizbona za ponad 121 milionów euro. W barwach tego klubu zagrał już w 62 meczach, strzelając sześć goli i notując pięć asyst. Jest 24-krotnym reprezentantem Argentyny, z którą w ostatnim czasie wygrał mistrzostwo świata oraz Copa America.