A może po prostu chciał pobawić się z chłopcami w żołnierzy. Bo żeby aż farbę na twarz nakładać i groźnymi minami straszyć?
Jak pisze Sport.pl , '' celem było wzmocnienie ducha walki, koleżeństwa, zgrania, dyscypliny i lojalności''. Ciekawe,czy jeden dzień na poligonie jest w stanie zdziałać takie cuda, choć z drugiej strony - co my możemy wiedzieć o koleżeństwie wśród Portugalczyków.
Przy okazji, serwis Widelec sporządził zestawienie hipotez związanych z ewentualnym dołączeniem Cristiano Ronaldo do zastępu poborowych. Zabawne , dodałybyśmy może uwagę, że Cristiano już dawno padł ofiarą fali i dobrze mu tak, lecz najważniejsze jest to, że Ciacha też tam zostały przez kolegów wspomniane. Pozdrawiamy.
A jaką rolę w wojsku dla Cristiano widziałybyście Wy?