Lubimy takie momenty, zwłaszcza jak widzimy, że ktoś naprawdę cieszy się z tego, co właśnie osiągnął.
W Japonii Blanka skoczyła ''tylko'' 2,05 m, ale już ten wynik dał jej zwycięstwo. Spróbowała także zaatakować rekord świata, ''zawieszony'' na wysokości 2,10 m, ale niestety, znowu się nie udało. Mimo to Chorwatka znowu postarała się o małe show, a tak cieszyła się ze swojego największego jak dotąd sukcesu w karierze.
Dodajmy, że Vlasić w tym sezonie wygrała w 12 z 13 zawodów, w jakich startowała. Jest bezkonkurencyjna a w obliczu słabszej formy szwedzkiej gwiazdy Kajsy Bergqvist jakoś nie wydaje się nam, że ktoś może jej zaszkodzić. Chyba, że sama Blanka, która znana jest ze swojego, ujmijmy to delikatnie, rozrywkowego stylu życia.