[go: up one dir, main page]

Piękny lot Stocha na pożegnanie z Vikersund. Kraft zmiażdżył wszystkich

Zwycięstwem Stefana Krafta zakończył się niedzielny konkurs lotów narciarskich w norweskim Vikersund. Halvor Egner Granerud został z kolei triumfatorem cyklu Raw Air. Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch, zajął ósme miejsce.

Niedzielny konkurs lotów w Vikersund zapowiadał się bardzo ciekawie. Po wcześniej rozegranym prologu wydawało się, że sędziowie pozwolą zawodnikom na ładne i dalekie loty, co zapowiadało wielkie emocje. Stefan Kraft i Halvor Egner Granerud rywalizowali też o zwycięstwo w końcowej klasyfikacji cyklu Raw Air.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Niestety w trakcie niedzielnej rywalizacji na skoczni zabrakło Dawida Kubackiego. Choć najlepszy polski skoczek sezonu 2022/2023 był w pełni sił, konieczny okazał się powrót do kraju ze względów osobistych.

Dalekie loty na skoczni w Vikersund

Od początku pierwszej serii wiatr był wyjątkowo spokojny. Dzięki temu zawodnicy mogli rywalizować w podobnych warunkach. Kibice z kolei mogli oglądać bardzo solidne loty za dwusetny metr. Zdecydowanie najdalej w pierwszej części zawodów skoczył Rok Masle, który przeleciał w powietrzu 211,5 metra. Nieco słabszy rezultat zanotował Sondre Ringen, który także mógł być zadowolony. Nieco słabiej niż w prologu, bo 206,5 metra, skoczył Paweł Wąsek, który jednak szybko był już pewny awansu do drugiej serii.

Jako pierwszy bardzo daleki lot zanotował Karl Geiger. Niemiec, będący mistrzem świata w lotach z Planicy, zdołał wylądować na 233 metrze, wykorzystując lekkie podmuchy pod narty. To dało mu pewne prowadzenie i dużą szansę na miejsce w czołówce.

Kiedy sędziowie zdecydowali się po skoku Geigera obniżyć belkę, wydawało się, że kolejnym zawodnikom będzie trudniej osiągnąć dobre rezultaty. Kilka chwil później bardzo solidny lot zaliczył jednak Lovro Kos, który wysunął się na prowadzenie. 205,5 metra z kolei skoczył Aleksander Zniszczoł, który zapewnił sobie awans do drugiej serii.

Kolejnym zawodnikiem z kapitalnym wynikiem był Robert Johansson. Norweski lotnik doskonale wykorzystał dobrą prędkość na progu, odlatując rywalom i oddając skok na 234,5 metra, pewnie wychodząc na prowadzenie. Nikogo nie dziwiło też, że po jego próbie sędziowie ponownie obniżyli rozbieg.

Mimo jeszcze krótszego najazdu, jeden z najlepszych skoków w Vikersund oddał Kamil Stoch. Utytułowany Polak przeleciał 222,5 metra, co dało mu duże nadzieje na miejsce w szeroko pojętej czołówce. Kilka chwil później znakomity wynik zanotował Daniel Tschofenig, który o metr poprawił rekord życiowy, skacząc 230,5 metra, co pozwoliło mu awansować na trzecią lokatę. Przed nim znajdował się też Michael Hayboeck, który lądował znacznie bliżej, ale w dużo gorszych warunkach.

W ostatniej dziesiątce pierwszej serii nie zabrakło zawodników, którzy chcieli poważnie pobawić się lotami. Najpierw świetny rezultat zanotował Anze Lanisek, który skokiem na 231 metrów w trudnych warunkach dał sygnał do ataku. Kilka chwil później jeszcze dalej skoczył jednak Domen Prevc, który doskonale wylądował skok na 240,5 metra. Niezły lot zanotował też Timi Zajc, który oddał próbę na 232 metry. 

To było jednak za mało na wielką dwójkę. Najpierw Stefan Kraft przeleciał 246,5 metra i podparł swój skok. Chwilę później, z niższego rozbiegu, 234 metry skoczył Halvor Egner Granerud, który dzięki krótszemu najazdowi i wyższym notom za styl zdołał wskoczyć na prowadzenie.

Dogrywka na najwyższym poziomie

Drugą serię konkursu od bardzo solidnego rezultatu rozpoczął Paweł Wąsek. Polak oddał skok na 214 metrów, co dało nadzieje na spory awans. Naszego reprezentanta wyprzedził dopiero skaczący 216,5 metra Johann Andre Forfang. Kilka chwil później swoje trzy grosze do walki o wysokie lokaty postanowił dorzucić Aleksander Zniszczoł, który wyprzedził Norwega po próbie na 220,5 metra. Prowadzenie naszego zawodnika nie trwała jednak długo, gdyż na zakończenie pierwszej grupy aż 229 metrów poszybował Manuel Fettner.

Choć druga grupa zawodników zaczęła skakanie z niższego rozbiegu, mogliśmy oglądać kilka równie dalekich i pięknych lotów. Najpierw doskonałą próbę na 231 metrów zaliczył Gregor Deschwanden, który poprawił swój rekord życiowy, wychodząc na prowadzenie. Chwilę później pięć metrów dalej wylądował Andreas Wellinger, który jednak przegrał ze Szwajcarem ze względu na lepsze warunki. Obu Panów pogodził z kolei Jan Hoerl, który z jeszcze niższego rozbiegu skoczył 227,5 metra i zajął pierwszą lokatę.

W ciągu kilku kolejnych minut nie oglądaliśmy praktycznie żadnego gorszego skoku. Zawodnicy w pięknym stylu latali za 220. metr, dając kibicom dużo radości. Mimo to na prowadzeniu cały czas utrzymywał się Jan Hoerl.

Najlepsza dziesiątka po pierwszej serii nie zawiodła. Od skoku na 220,5 metra zabawę rozpoczął Piotr Żyła. Kilka chwil później, 7 metrów dalej wylądował Kamil Stoch, który zdołał wyprzedzić Daniela Tschofeniga. Odpowiedź Michaela Haybeocka była jednak natychmiastowa. Austriak skoczył aż 231 metrów z niższego rozbiegu, wychodząc na pewne prowadzenie.

Doświadczonego Austriaka z podium zepchnął dopiero czwarty po pierwszej serii Anze Lanisek. Słoweniec skoczył 220,5 metra i wykorzystując przewagę po pierwszej serii, zdołał wyjść na prowadzenie. Jak się chwilę później okazało, wystarczyło to do miejsca na podium, gdyż zupełnie nieudany skok zanotował Domen Prevc.

Najlepsza dwójka całego Raw Air nie zawiodła. W bardzo trudnych warunkach najpierw Stefan Kraft odleciał na 235,5 metra, kompletnie miażdżąc rywali. Chwilę później 219 metrów skoczył Halvor Egner Granerud, który przegrał dzisiejszy konkurs z Austriakiem, ale zdołał utrzymać prowadzenie w cyklu Raw Air. Co więcej, wydawało się, że Norweg będzie musiał awaryjnie lądować na buli, lecz ostatecznie udało mu się maksymalnie wyciągnąć swoją próbę.

W całym cyklu Raw Air lepszy okazał się jednak Granerud, który wygrał z przewagą 18,2 punktu. Najlepszym z Polaków także był Kamil Stoch, który zakończył rywalizację na ósmej pozycji.

Znakomity Norweg, dzięki absencji Dawida Kubackiego, zapewnił też sobie zwycięstwo w Pucharze Świata. Jest to dla niego drugi triumf w klasyfikacji generalnej całego sezonu w karierze.

Więcej o: