[go: up one dir, main page]

Słynny Oscar Pistorius wkrótce wyjdzie na wolność. Matka jego ofiary wydała oświadczenie

Oscar Pistorius nadal przebywa w więzieniu po tym, jak został uznany za winnego zabójstwa własnej partnerki. Na początku tego roku złożył jednak wniosek o warunkowe zwolnienie. I choć pierwotnie prośba została rozpatrzona negatywnie, to w sprawie doszło do zwrotu akcji. Finalnie 37-latek dopiął swego i już za niespełna dwa miesiące opuści mury więzienia. Na taką decyzję komisji zareagowała już matka zamordowanej dziewczyny.

Oscar Pistorius to jeden z najbardziej utytułowanych paralekkoatletów w historii. Ponad 10 lat temu zrobiło się o nim głośno też z innego powodu. Zastrzelił własną dziewczynę, a następnie sugerował w sądzie, że pomylił ją z włamywaczem. Wymiar sprawiedliwości nie dał wiary jego słowom. Pierwotnie skazał go na pięć, następnie sześć, a w 2017 roku na 15 lat więzienia. Odliczył jednak 19 miesięcy, które oskarżony spędził w więzieniu po pierwszym wyroku, w związku z tym łączna kara wyniosła 13,5 roku. I choć były sportowiec powinien spędzić w celi jeszcze kilka lat, to wkrótce wyjdzie na wolność. 

Zobacz wideo Michał Probierz diagnozuje problemy reprezentacji. „To jest kluczowe"

Oscar Pistorius dopiął swego. Były paralekkoatleta będzie wolny. Komisja przychyliła się do jego wniosku

W marcu 2023 roku były sportowiec starał się o warunkowe zwolnienie, ale komisja odrzuciła jego wniosek. Okazało się jednak, że zrobiła to wbrew przepisom. Warunkowe zwolnienie jest możliwe w przypadku, gdy osadzony przekroczy minimalny okres pozbawienia wolności. Komisja błędnie uznała, że Pistorius nie kwalifikuje się do zwolnienia. Pominęła bowiem jeden z okresów, w których były sportowiec przebywał w więzieniu, a który był istotny dla sprawy.

W związku z tym doszło do zwrotu akcji i w tym tygodniu odbyła się kolejna rozprawa. I tym razem komisja wydała zgodę. 

Jak donoszą media, były paralekkoatleta wyjdzie na wolność już 5 stycznia 2024 roku. Głos w sprawie takiego rozstrzygnięcia zabrała też matka zamordowanej dziewczyny, June Steenkamp. Choć nie wyraziła sprzeciwu, to w oficjalnym piśmie skierowanym do komisji zadała pytanie, czy "główne problemy związane z gniewem Pistoriusa rzeczywiście zostały rozwiązane". Dodała też, że "jeśli nie, to będzie zaniepokojona o bezpieczeństwo każdej kobiety, która zbliży się do byłego sportowca", o czym donosi portal klix.ba.

Rodzice zamordowanej dziewczyny Pistoriusa chcieli poznać prawdę. Spotkali się ze skazanym

Na początku tego roku zmarł ojciec zamordowanej dziewczyny. Zdążył jednak wraz z żoną spotkać się z zabójcą, by dowiedzieć się więcej na temat okoliczności zdarzenia. - Chcieliśmy poznać prawdę. Chcieliśmy upewnić się, że zabił ją ze złości - powiedział ojciec ofiary w rozmowie z ITV. Po śmierci córki para założyła Fundację Reevy Rebeki Steenkamp, której celem jest edukacja i ochrona ofiar przemocy i molestowania.

Zanim kariera Pistoriusa została tak nagle przerwana, to odnosił on sporo sukcesów. Zdobył m.in. osiem medali na igrzyskach paraolimpijskich, a dodatkowo wywalczył dwa srebrne medale na mistrzostwach Afryki. Startował w zawodach w węglowych protezach, ponieważ niedługo po urodzeniu amputowano mu obie nogi poniżej kolan z powodu problemów genetycznych.

Więcej o: