14 lutego Adam Kszczot zakomunikował, że trwający obecnie sezon halowy będzie jego ostatnim w karierze, a występem ją wieńczącym miał być start w Halowych Mistrzostwach Świata w Belgradzie. Sytuacja uległa jednak zmianie i wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy musiał zmienić plany.
32-latek z powodu gorączki po przyjętej szczepionce przeciw koronawirusowi nie wziął udziału w Halowych Mistrzostwach Polski, które odbywały się w Toruniu. Później okazało się, że problemy zdrowotne są poważniejsze, niż Kszczot pierwotnie zakładał, dlatego przez dłuższy czas nie był w stanie wrócić do treningów.
Czynnik ten sprawił, że Kszczot podjął decyzję o rezygnacji z udziału w HMŚ, a tym samym zakończył karierę.
"Kochani fani lekkiej atletyki. Z nieukrywaną przykrością ogłaszam, że nie wyjadę na Halowe Mistrzostwa Świata w Belgradzie 2022 i nie zakończę swojej kariery tak, jak chciałem, czyli na imprezie mistrzowskiej. Mimo wznoszącej formy i zadowalających czasów na mityngach i wywalczonym minimum na HMŚ musiałem podjąć decyzję, że nie pojadę do Belgradu" - przekazał.
"W ostatnich dniach nie mogłem trenować, a start po takiej przerwie nie byłby dobrym rozwiązaniem. Zrobiłem, co mogłem, by przygotować się jak najlepiej do tego sezonu, jak się później okazało ostatniego w mojej karierze. Tym samym kończę zawodową karierę lekkoatlety i dziękuję wszystkim, którzy się do przyczynili, była to najwspanialsza przygoda, jakiej każdemu życzę z głębi serca" - czytamy.
Adam Kszczot jest jedną ze światowych legend dystansu 800 metrów. 32-latek sięgał trzykrotnie po mistrzostwo Europy na otwartym stadionie, a do tego trzykrotnie dokonywał tego również w hali. Na liście sukcesów ma również dwa srebrne medale MŚ na stadionie i jedno złoto w hali.