Przez ostatnie dni wszystkie media w Polsce żyje sprawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia popełnione w 2007 roku podczas tzw. afery gruntowej. Miała ona za zadanie skompromitować ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera. Przed ogłoszeniem prawomocnego wyroku prezydent Andrzej Duda postanowił ich ułaskawić, choć sąd nie uznał jego decyzji. Mimo że politycy znajdowali się w Pałacu Prezydenckim, zostali zatrzymani i przewiezieni do aresztu. Prezydent nazwał ich "więźniami politycznymi".
Niedługo później głos zabrał nowy Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras. "Czy pan Prezydent Duda spotka się z żonami i dziećmi niewinnych ludzi skrzywdzonych przez Kamińskiego i Wąsika? Lista jest bardzo długa. Ich łzy są prawdziwe" - napisał na Twitterze.
Na tym jednak nie skończył, ponieważ w czwartek wieczorem opublikował nagranie, którym obnaża Mariusza Kamińskiego. "Wszyscy równi wobec prawa. Tylko ci z PiS uważają, że są lepsi niż inni" - napisał. Podczas materiału można usłyszeć słowa Kamińskiego u Moniki Olejnik w "Gościu Radia ZET" z 2005 roku, który wypowiada się o zdarzeniu sprzed lat, kiedy ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawił polityka Zbigniewa Sobotkę.
- Oczywiście decyzja bezczelna, bezwstydna. Aleksander Kwaśniewski zachował się w tej sytuacji nie jak prezydent, ale jak prezio. (...) Pokazał, że jest zwolennikiem pewnego układu. Minister Sobotka został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za niezwykle ciężkie przestępstwo. Trzy i pół roku więzienia za ujawnienie tajemnicy państwowej, w wyniku której narażał życie funkcjonariuszy, wykonujących niezwykle ważne działania operacyjne - możemy usłyszeć.
Na tym jednak nie poprzestał. - Ręce opadają, że tak może zachować się prezydent Polski. Dziś korzysta z przywileju, z którego korzystać się nie powinno. To pokazuje, że jest nierówność wobec obywateli, są osoby szczególnie chronione i taką osobą dla prezydenta Kwaśniewskiego jest pan Sobotka. Nie chciałbym, żeby politycy byli traktowani w sposób szczególny i ułaskawieni w jakimś szczególnym trybie. Jeśli takie są decyzje sądu, to trzeba to przyjąć do wiadomości - podsumował wówczas.