Do kraksy doszło 46 kilometrów przed metą pierwszego etapu Tour de France 2021. W pobliżu drogi znajdowali się kibice, którzy dopingowali kolarzy. Jedna z fanek trzymała tekturowy transparent. W pewnym momencie odwróciła się tyłem do nadjeżdżających kolarzy, ponieważ chciała pokazać w kamerze pozdrowienia dla swoich dziadków. O tablicę zaczepił jednak niemiecki kolarz Tony Martin. Jego upadek wywołał kraksę, w której uczestniczyło kilkudziesięciu zawodników.
Dochodzenie w sprawie kraksy prowadzi żandarmeria w Landerneau. Kobieta, której zachowanie skutkowało wypadkiem może być oskarżona o doprowadzenie do "nieumyślnych obrażeń ciała spowodowanych naruszeniem obowiązku zachowania bezpieczeństwa lub ostrożności". Jak podaje "L'Equipe", grozi jej nawet rok pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 15 tys. euro - jeśli najbardziej poszkodowani zawodnicy złożą na niż skargę imienną.
Formalną skargę na sprawczynię karambolu zgłosił też organizator wyścigu. Wicedyrektor Tour de France powiedział agencji AFP, że organizatorzy pozwą kobietę o nieumyślne spowodowanie obrażeń, które skutkują niezdolnością do pracy krótszą niż trzy miesiące. Grozi jej za to dodatkowo grzywna w wysokości 1,5 tys. euro.
Niestety, mimo licznych nagrań, na których widać moment kraksy, policjantom nie udało się ustalić tożsamości fanki. Policjanci wezwali więc bezpośrednich świadków zdarzenia o przekazanie informacji, które mogą ustalić dane kobiety, która opuściła miejsce wypadku przed przybyciem służb. Szukają jej także za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Ubrana w niebieskie dżinsy, biało-czerwony sweter i żółtą kurtkę, w rękach trzymała tekturę z napisem "Allez, Opi, Omi!" (do boju, dziadku i babciu). Oddaliła się z miejsca wypadku, nim przybyli śledczy. Ktokolwiek ją rozpoznaje, proszony jest o kontakt" - napisano w komunikacie udostępnionym w mediach społecznościowych.
Przy okazji żandarmeria przypomniała, że podczas wyścigów kolarskich kibiców obowiązuje regulamin, który zakazuje im m.in. wchodzenia na jezdnię, przechodzenia przez nią przed peletonem czy robienie sobie "'selfies".
W niedzielę organizator Tour de France opublikował długą listę kontuzjowanych: