Zastępca dyrektora medycznego placówki Jennifer Smith przekazała, że "powinno być to ostrzeżenie przy staraniach o powrót do normalności". W specjalnym raporcie PHE wskazało, że wśród obecnych na stadionie prawdopodobnie 2 295 osób było zakażonych już wcześniej, natomiast 3 404 widzów zakaziło się w trakcie pobytu na obiekcie - tak wynika z ustaleń organizacji, która zrobiła szczegółowe badania na podstawie tysięcy wywiadów. - "Finał Euro był jak superroznosiciel" - pisze "The Times".
Podczas rozgrywanego 11 lipca finału Euro 2020 na trybunach zasiadło łącznie 67 tysięcy kibiców. Po serii rzutów karnych Włosi pokonali Anglików. Na trybunach było sporo kibiców. Wielu fanów się niestety zaraziło.
- EURO było imprezą wyjątkową i jest mało prawdopodobne, że zobaczymy podobny wpływ na rozprzestrzeniania się COVID-19 podczas innych wydarzeń. Jednakże dane pokazują, jak łatwo wirus rozprzestrzenia się w przypadku bliskiego kontaktu, a to powinno być ostrzeżeniem przy staraniach o powrót do normalności - podsumowała Smith.
Public Health England przeprowadziło czteromiesięczne badania, w trakcie których oceniano czy inne wydarzenia sportowe w Wielkiej Brytanii generują podobną liczbę zakażeń koronawirusem.
Najwięcej osób w przypadku badanych wydarzeń było obecnych przy okazji wyścigu Formuły 1 na torze w Silverstone. W trzydniowym wydarzeniu wzięło udział łącznie 350 tysięcy osób, wśród których 585 uzyskało dodatni wynik testu (343 osoby prawdopodobnie były zakażone już wcześniej). W trakcie wielkoszlemowego turnieju tenisowego na kortach Wimbledonu w ciągu dwóch tygodni obecnych było 300 tysięcy osób i w tym przypadku uzyskano 881 pozytywnych wyników.
- Pokazaliśmy, że możemy bezpiecznie organizować masowe imprezy sportowe i kulturalne, ale ważne jest, aby ludzie zachowali ostrożność, gdy spotykają się w tłumie. Aby rozgrywki piłkarskie, teatry i koncerty były bezpieczne tej zimy, apeluję do fanów sportu, muzyki i kultury, aby się zaszczepić - powiedział brytyjski minister kultury Oliver Dowden.