Jak wyglądają polscy sportowcy w wersji ''na sardynkę''?
''Polscy olimpijczycy z Chin lecieli w przeładowanym samolotem'' - czytamy w ''Fakcie''. O ile na igrzyska nasi sportowcy podróżowali w komfortowych warunkach, o tyle z powrotem było znacznie gorzej (co według nas jest świetną metaforą ich występu w Pekinie).
Co gorsza, wielu z naszych sportowców wylądowało w kraju bez swoich bagaży. Część z nich została w Chinach ponieważ samolot okazał się za ciężki. Do właścicieli dotrą wyczarterowanym dla kibiców i turystów czeskim samolotem oraz drogą cargo.
Dzisiejszy ''Przegląd Sportowy'', obok zdjęcia śpiących na podłodze olimpijczyków, zamieszcza także zdjęcie roześmianej Mai Włoszczowskiej na kolanach Leszka Blanika i w towarzystwie równie wesołych miotaczy - Tomasza Majewskiego i Piotra Małachowskiego, co oznacza, że mimo ciężkich warunków humory dopisywały (przynajmniej medalistom).
Ci, którzy spędzili podróż śpiąc na podłodze (jak np. widoczny na powyższym zdjęciu w czerwonych spodenkach, szczypiornista Grzegorz Tkaczyk) są określani przez ''Fakt'' mianem ''uprzywilejowanych''.
Byli jednak tacy, którzy nie czuli się jak sardynki: