Mleczna, gorzka, biała a może najnowszy wynalazek- Ruby – czekolada w swoich najróżniejszych odsłonach ma swój światowy dzień 7 lipca. W Polsce mamy swój „krajowy” dzień czekolady, który przypada 12 kwietnia.
Nikt się jej nie oprze…
Pytanie o to czy się lubi czekoladę jest jakże retoryczne. Ta słodkość ma swoich miłośników w każdym zakątku kuli ziemskiej, nie ma takiego co by się oparł jej urokowi. Nawet Ci, którzy nie lubią słodyczy, zrobią wyjątek dla czekolady…Zwłaszcza, że mogą wtedy wybrać jej gorzka odsłonę. To samo tyczy się fanatyków zdrowego odżywiania – czekolada , która ma ponad 90% kakao, to prawdziwy zastrzyk antyoksydantów! Statystyczny Polak zjada w ciągu roku nawet do 6,3 kg tego słodkiego, kakaowego wyrobu, chociaż wydaje się, że dla prawdziwego czekoladoholika kilogram na miesiąc to może być za mało. Zapewne średnia jest zaniżana przez tych, którzy ze wszystkich słodyczy wybierają…śledzie ?
Dlaczego ona?
Czekoladę możny by porównać do ambrozji czyli pokarmu bogów, a sam moment chrupnięcia kostki to jest raj dla podniebienia. Spełnia ona najskrytsze słodkie fantazje, a co ciekawe, nie służy ona tylko do jedzenia – można ją oczywiście pić w postaci gorącego czekoladowego napoju wspaniale rozgrzewającego w zimowe wieczory, ale również jest ona używana do rytuałów pielęgnacyjnych – maseczek oraz peelingów. Marzeniem każdej kobiety jest pławienie się w czekoladowej rozkoszy – zarówno na podniebieniu jak i na całym ciele. Niejeden mężczyzna przegrał z miłością kobiet do czekolady, podobnie niejeden z nich biegł do sklepu by spełnić czekoladową zachciankę swojej wybranki.
Gdzie się to wszystko zaczęło?
Początków kakaowej przekąski należy szukać w Ameryce Łacińskiej, gdzie już 4000 lat temu, piło się ku zdrowotności napoje z ziaren kakaowce. Stosowano je w trakcie ceremonii religijnych i jako lekarstwo. Pierwszy podróżnicy z Hiszpanii przywieźli do Europy te magiczne ziarna rozkoszy. Na początku czekolada był towarem ekstremalnie luksusowym i choć mogli sobie na nią pozwolić jedynie najbogatsi i duchowni, to coraz szybciej zyskiwała sławę we wszystkich państwach ówczesnej Europy.
„Ki diabeł” siedzi w czekoladzie?
Nasuwa się pytanie – czemu nasz organizm tak bardzo łaknie tego narkotyku? Z badań wynika, że w czekoladzie możemy znaleźć nawet kilkaset substancji mających dobroczynny wpływ na nasze zdrowie, przede wszystkim sławetny magnez, który jest nam tak bardzo potrzebny do pracy zarówno fizycznej jak i umysłowej. Oczywiście kolejnym minerałem na liście składników czekolady jest żelazo tak bardzo potrzebne, zwłaszcza kobietom, które z uwagi na swoją kobiecą naturę są bardzo narażone na jego stratę. W czekoladzie mlecznej i białej znajdziemy również większą ilość wapnia.
Która czekolada jest najlepsza?
Za najzdrowszą odmianę, jest uważana czekolada gorzka. Ten smakołyk ma doskonały wpływ na nasz nastrój, samopoczucie i myślenie – działa iście energetyzująco i pomaga w sytuacjach wzmożonego zapotrzebowania na węglowodany np. podczas wycieńczających ćwiczeń czy ciężkich egzaminów. Najwięcej zwolenników ma jednak czekolada mleczna, która jest pyszna nie tylko saute, ale również w połączeniu z różnorakimi bakaliami. Czekolada z całymi orzechami to majstersztyk i można się łatwo rozgrzeszyć za zjedzenie nawet całej tabliczki za jednym zamachem, bo orzechy to przecież zastrzyk zdrowia ?
Biała czekolada – ale czy na pewno czekolada?
Z kolei biała czekolada wzbudza ogromne kontrowersje, gdyż tak naprawdę to ulepek cukru z dodatkiem kakao, ale jaki pyszny ulepek… Zmysłowa kremowa konsystencja białej czekolady sprawia, że idealnie komponuje się z lodami – lody o smaku białej czekolady z kawałkami chrupiącej czekolady to coś, czemu nikt się nie oprze! Co tu dużo mówić – taka czekolada jest dobra na wszystko!
Czekolada rubinowa – a cóż to takiego?
W 2017r. roku szwajcarsko-belgijski koncern czekoladowy Barry Callebaut ogłosił, iż wyprodukował nowe cudeńko w postaci różowej czekolady. Świat wstrzymał oddech! Każdy chciał zdegustować taką perłę wśród czekolad.
Jeżeli chodzi o teksturę i fakturę, czekolada rubinowa jest gładka i kremowa. Konsystencja to coś pomiędzy czekoladą mleczną i białą. Do jej wyrobu użyto ziarno kakao pochodzące z kakaowców rosnących u Wybrzeża Kości Słoniowej, Ekwadoru i Brazylii, z którego w wyniku określonego procesu przetwarzania produkuje się różową czekoladę.
Sceptycy uważają, że różowa czekolada to tani chwyt marketingowy wiążący się ze znaną zasadą optymalizacji kosztów czyli – tania produkcja, droga sprzedaż. Co nie zmienia faktu, że ten rodzaj czekolady zyskał swoich fanów i dołączył do grona 3 rodzajów czekolad. To trochę podobnie jak ogłoszenie światu tzw. piątego smaku – umami – który powoduje, że nie można się oderwać od jedzenia ?
Gdzie dostaniemy najlepszą czekoladę?
Oczywiście wiadomo, że jeśli chcemy zjeść najlepszą czekoladę na świecie to tylko w Belgii. To właśnie w tym kraju znajduje się ponad 2000 sklepów z czekoladą i 12 fabryk tej słodkości. W Polsce dostępne są znane belgijskie marki, takie jak Mount Blanc czy Magnetic. Ale w szranki o bycie ojczyzną czekolady stanęła też Szwajcaria. Poza tym, to właśnie w tym kraju spożywa się najwięcej czekolady, a statystyczny mieszkaniec zjada jej 12 kg rocznie, co może świadczyć, że jednak tam znajdziemy tą najpyszniejszą wersję smakołyku – ale ten bój niech rozstrzygnie każdy czekoladoholik na własną rękę ?