Co się dzieje: Amerykański generał Christopher Cavoli w rozmowie z niemieckim "Der Spiegel" powiedział, że mimo dużych strat Rosji w wojnie w Ukrainie Moskwa zyskała bezcenne doświadczenie. Tym samym NATO również powinno być gotowe na konflikt.
Co powiedział generał: - Pod koniec wojny w Ukrainie, jakikolwiek by on nie był, armia rosyjska będzie silniejsza niż dzisiaj - oświadczył naczelny dowódca amerykańskich sił zbrojnych w Europie. Podkreślił, że wówczas siły Rosji będą dowodzone przez tych samych ludzi, którzy postrzegają NATO jako wroga. - Będziemy więc mieli przeciwnika z prawdziwymi umiejętnościami i jasnymi intencjami. Dlatego musimy być gotowi i potrzebować sił zbrojnych, które będą w stanie się temu przeciwstawić - dodał Cavoli.
Poważne zagrożenie: Zdaniem generała Rosja, która coraz częściej zaczyna współpracować z takimi krajami, jak Chiny czy Korea Północna, stanowi poważne zagrożenie dla NATO i bezpieczeństwa Europy. -Zagrożenie jest bardzo poważne. Wolę opisać, jak dotkliwe jest dla nas. NATO musi mieć większe możliwości niż nasz przeciwnik. Dlatego musimy szybko wdrożyć wymagania wynikające z planów obronnych. Pamiętajmy, że musimy być szybsi od Rosjan, tylko w ten sposób możemy ich powstrzymać - powiedział Cavoli.
Scenariusz ataku: Wysocy rangą oficerowie wojskowi, w tym byli najwyżsi rangą amerykańscy generałowie Philip M. Breedlove oraz Ben Hodges, przeprowadzali symulację możliwego ataku Rosji na NATO. Gdyby Putin zaatakował w 2027 roku jedno z państw członkowskich Sojuszu, wówczas Artykuł 5 zostałby uruchomiony najpóźniej po 10 dniach. W najgorszym scenariuszu przez przeszło tydzień kraje bałtyckie byłyby zdane na siebie, zanim Polska i inne państwa zainterweniowałyby w wojnie.
Więcej: O odpowiedzi NATO na możliwy atak Rosji szerzej pisał Maciek Kucharczyk w artykule: "Uderzymy na Sankt Petersburg w odpowiedzi na atak Rosji? Jak najbardziej realny scenariusz"
Źródła: Der Spiegel, Onet