Tunis

Jak podaje agencja Associated Press, do zdarzenia doszło przed centrum handlowym Le Palmarium przy prestiżowej alei Habib Bourguiba w Tunisie w Tunezji. 30-letnia kobieta zdetonowała ładunek tuż przed godz. 14. Rannych zostało dziesięciu policjantów i pięciu przechodniów. Jedną ofiarą śmiertelną

Na ulice Tunisu wyszły wczoraj tysiące ludzi. Do stolicy Tunezji przybyły też głowy państw, z których pochodziły ofiary zamachu terrorystycznego, do którego doszło 18 marca. Napastnicy zaatakowali popularne muzeum Bardo, zabijając 23 osoby W dniu marszu odsłonięto tablicę upamiętniającą wszystkie

W stolicy Tunezji doszło do ataku terrorystycznego na popularne wśród turystów muzeum mozaik znajdujące się w sąsiedztwie parlamentu. W ataku zginęło 22 osób, w tym dwóch sprawców. Wśród ofiar może być polski turysta. Wieczorem pod muzeum zebrały się setki mieszkańców Tunisu, którzy uczcili pamięć

To efekt wizyty w Tunezji przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, której towarzyszyli premierka Włoch Giorgia Meloni i ustępujący premier Holandii Mark Rutte. Trójka polityków była w Tunisie przed miesiącem, ale wtedy nie udało się jej przekonać prezydenta Tunezji

Jak informuje m.in. Reuters celem zamachu byli funkcjonariusze policji. Przed radiowozem jednego patrolu znajdującego się przy ulicy Charlesa de Gaulle?a w centrum Tunisu wysadził się pierwszy zamachowiec-samobójca. 10 minut później przed komisariatem policji w dzielnicy al-Qarjani bombę zdetonował

się utworzenia nowej, zbiorowej formy administracji internetu. Przeciwnicy zwierzchnictwa Ameryki w internecie grożą, że jeśli USA nie oddadzą DNS, sieć może się podzielić. - Zależy nam jedynie na zapewnieniu internetowi globalnego zasięgu. To jest główny cel szczytu w Tunisie - zapewnia sekretarz generalny ONZ

6 marca samolotem z Tunisu do Mediolanu leciała młoda para ze swoim maleńkim dzieckiem. Dziewczynka o imieniu Amina przyszła na świat zaledwie 10 dni wcześniej i ważyła 1,6 kg. To nie była dla nich zwykła podróż. Otóż u dziecka zdiagnozowano wadę serca, która wymagała natychmiastowej operacji

Dziennikarka francuskiej telewizji i-Tele w programie na żywo połączyła się telefonicznie z Francuzką, która wraz z kilkunastoma innymi turystami ukrywała się w Muzeum Bardo w Tunisie, gdzie napastnicy otworzyli ogień do odwiedzających. Podczas dramatycznej rozmowy kobieta, przedstawiająca się jako

Zamieszki wybuchły w bastionie salafitów At-Tadaman (Ettadhamen) w aglomeracji Tunisu, gdzie salafici obrzucali kamieniami policjantów, którzy odpowiadali gazem łzawiącym i strzałami ostrzegawczymi. Następnie protestujący przenieśli się do sąsiedniej dzielnicy Intilaka. "Obrażenia odniosło 11

Przewodnik turystyczny, który był na miejscu, mówił w telewizji France 2: - Nie wiem, ilu ich było, ja widziałem jednego z nich. Ale niczym się nie wyróżniał. Był ubrany normalnie, mógł być kimkolwiek - opowiada, dodając, że zamachowiec strzelał do wszystkich, bez względu na to, kim byli. Mężczyzna