Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Nie tylko tego wozu z MZK brakuje. Szkoda, ze nie skontaktowaliśmy sie przed Twoją wizytą w Słupsku. Na drugi raz pisz - zobaczysz i usłyszysz więcej:)
Jak już pisałem-byłem tylko godzinkę-jechałem sobie rowerkiem z Wejherowa do Koszalina i w Słupsku zrobiłem sobie godzinną przerwę na foty. Jak kiedyś wpadnę na dłuższą chwilę, to dam znać:)
Pogoda była ok, więc jechało się rewelacyjnie. Wyjechałem o 4.35, a na 13.30 byłem w Koszalinie, skąd po noclegu wystartowałem do Trzebiatowa. Z tegoż planowałem powrót do Wejherowa "na jeden raz" (w zeszłym roku mi się udało-nocą;) ), ale pogoda była tym razem wyjątkowo upierdliwa (deszcz) i skapitulowałem w Koszalinie, skąd już bezpiecznie i sucho do domku dotarłem pociągiem...
to niezły hardcore