Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Po remoncie mostu przy sanatorium, linia nr 20 powinna zostać przedłużona do Osiedla XX lecia i kursować cały dzień, z odpowiednią częstotliwością, zamiast kikutów w postaci kilku kursów 21 i 22.
Ciekawe, choć nie wiem, czy takie dobre. Już teraz linii jest trochę za dużo. Zresztą efekty reformy już są marnotrawione przez oszczędności. Vide: przepełnione solówki na 7 w sobotę.
fafax: Właśnie o to chodzi - zamiast uruchamiać kikuty mające cztery kursy na krzyż i objeżdżające całe miasto, należy dążyć do stworzenia linii całodziennych, które bezproblemowo skomunikowałyby okolice zakładów pracy przy Spółdzielczej. Generalnie pokusiłbym się o pewną ingerencję w obecny układ komunikacyjny:
2 - po remoncie mostu powrót na Os. Orle;
4 - wydłużenie do Apteki pod Koroną w celu lepszego skomunikowania z innymi liniami;
10 - żeby nie dublować jej z 8, od przystanku: Karłowicza skierowanie przez Różyckiego, Paderewskiego, Grunwaldzką, Podwale, C-Skłodowskiej, Małą Pocztę do Osiedla Czarnego (w zamian za zmodyfikowaną 16 i w celu skomunikowania Dziwiszowa ze zespołem szkół, siecią Tesco i zachowaniem połączenia Czarnego z Zabobrzem);
16 - od Małej Poczty przez Lipową, Okopową, Spółdzielczą, Lubańską, Cieplice PKP, Aptekę pod Koroną do OS. XX lecia (zapewnienie z różnych stron dojazdu do miejsc pracy przy Spółdzielczej, lepsze skomunikowanie Os. XX lecia i poprawa frekwencji);
19 - wydłużenie od przystanku Teatr przez Sudecką do Czarnoleskiej (lepsza dostępność dla dzieci i nauczycieli z SP7, pierwsze połączenie okolic Wolności i Bankowej ze Starym i Nowym Cmentarzem);
20 - jak wspomniałem wyżej, od przystanku: Lubańska przez: Sobieszowską, Rataja, Cieplicką/Cervi do Os. XX lecia. (Byłoby to zarazem pierwsze w historii połączenie wspomnianego osiedla z okolicami uzdrowiska) ;
22 - wyprostowanie i modyfikacja trasy: Sobieszów - Orle - Sobieszowska - Spółdzielcza - Lipowa - Mała Poczta - C-Skł - Bankowa - Teatr - 1 Maja - PKP;
21 - likwidacja
26 - można rozważyć jej likwidację i podział kursów między 6 i 16/20.
Linie nr 16, 20 i 22 powinny być liniami całodziennymi, o ściśle określonym takcie.
Co zyskujemy: stabilną ofertę przewozową, lepsze skomunikowanie i uzupełnienie luk przewozowych. Dzięki powyższym zmianom, zakłady pracy przy Spółdzielczej są skomunikowane z CAŁYMI Cieplicami, Sobieszowem, Osiedlem Orlim, z drugiej strony z Zabobrzem, Dworcem PKP, Centrum oraz traktem przy Wojska Polskiego. A przy tym wszystkim w łatwy sposób uzupełniamy lukę w połączeniu z nekropoliami.
Nie podoba mi się. Likwidacja 26 to owszem - to pierwsze, co mi się nasuwa, bo po modyfikacjach 17 ona straciła rację bytu, chyba że tak istotny jest dojazd z rejonów szpitala przy Elsnera do sądu.
10 żeby nie dublować 8? Przecież ich istotą jest, że 8 zagęszcza takt, gdy nie ma potrzeby jechać do Dziwiszowa. Więc ja raczej myślałem, by 10 pojechała przez Bacewicz i Kilara, żeby tam nie było luk w kursach 8.
Co do Spółdzielczej mam wątpliwości. Koledzy z PTC robiąc reformę szczegółowo wszystko badali, więc posiadają dane (a ja nie), ale wydawało mi się, że tam poza godzinami pracy wiatr hula i puszczanie tam całodziennej linii to marnotrawstwo.
Problemem Jeleniej Góry (jak wielu miast tej wielkości) jest to, że abstrahując od odległych dzielnic Cieplice i Sobieszów, wszystko jest skupione w jednym miejscu, plus kilka rozrzuconych dzielnic willowych jak Strupice czy Czarne. Mój kuzyn z Zabobrza mówił, że po powrocie ze studiów we Wrocławiu po Jeleniej zaczął się poruszać pieszo, bo te odległości go śmieszą. I coś w tym jest - ileż się idzie od dworca do Bacewicz? Niewiele dłużej, niż 8 jadąca przez Osiedle Robotnicze. W efekcie mamy takie smutne linie jak 12 czy 16, które prawie że jeżdżą po centrum miasta a częstotliwość i potoki mają socjalna linia na wsi. I pod koszarami mamy smętną 12 co dwie godziny i równie smętne 23. Domyślam się, że ta 12 jest istotna jako połączenie z pobliskim Zabobrzem, ale zamiast 23 wystarczyłaby silniejsza 1, żeby się przesiadać na Podwalu. Po co angażować autobusy w tak rzadkie linie? Ktoś poza emerytkami na to godzinę czeka?
Być może w przyszłości linia zmieni pętlę własnie na XX-lecia. Jak na razie to kursuje "za kasę" ze zlikwidowanej "28 " w celu dowiezienia "Zabobrza" do zakładów.
Co do samej sieci linii to obecny kształt jest dla miasta optymalny i dobrze spełnia swoją rolę. Oczywiście są pewne linie, które można by było dopracować i skorygować, m in wspomniana i zdegradowana w weekendy linia "7 ", niepotrzebna linia "8" lub niepotrzebne w międzyszczycie wycieczki "1" i "16" na Os. Czarne.
Wypowiem się jeszcze w temacie Spółdzielczej. Tak jak napisał kolega fafax, wiatr tam hula, jest to typowa strefa przemysłowa do której należy dowiesć ludzi na określone godziny, głównie na 6/14/22 i dodatkowo w zależności od zakładu i linni produkcujnej, kilkanaście osób dojeżdża na 5 i 7 oraz 13 i 15 czy 21 Całodniowa linia kursująca tamtedy byłby na obecny czas nieporozumieniem i to nawet tranzytowa, ponieważ nie było by samego zainteresowania pasażerów z uwagi na czas przejazdu, który jest trochę dłuższy niż ul. Wolności. I własnie po są te, jak to napisał Adam K kikuty objeżdząjące całe miasto w postaci linii 20,21 i 22, które mają za zadanie zebranie i zwiezienie pracowników z jak największego obszaru. Z resztą kolega Adam wyżej narzeka na obecne "objazdowe linie " a to co potworzył w propzycjach ingerencji w układ lepiej nie wygląda (tylko w teori na schermacie ładnie by było) i przede wszystkim mija się rzeczywistymi migracjami podróżnych.
Oczywiście problem dowozu do strefy (chodzi i tłoki) istnieje cały czas i trwają prace nad poprawą tej sytuacji, ale taka jest specyfika linii strefowych, na których trzeba dowieść kilkaset osób z całego miasta na jedną godzinę. Może pomocna w uzupełnieniu obecnej oferty była by reaktywacja pętli na Spółdzielczej i dojazd kursów linii 3 i 11 w określonych godzinach, tak jak przed reformą. To pomogło by trochę zniwelować tłoki w autobusach.
Generalnie należałoby uprościć schematy i w miarę możliwości usunąć wariantowość (np. 8 - niech wykonuje wszystkie kursy przez Kilara).
Druga kwestia - Spółdzielcza. Tu jest potencjał. Owszem - te 3 zaproponowane przeze mnie linie (16, 20 i 22) nie muszą mieć jednakowego, całodziennego rozkładu, niemniej uważam, że przynajmniej jedna z nich (20 - która jest błyskawiczną dowozówką na Zabobrze) powinna kursować cały dzień, zaś 16 i tak jest linią szczytową, kursująca w dni robocze, więc jej funkcjonowanie nie uległoby zmianie w stosunku do stanu obecnego.
Parę miesięcy temu zastanawiałem się nad hybrydą 21 lub 22 z linią nr 23. Jak sam zauważyłeś, 23 jest słabą linią, która w istocie dubluje tylko 2 i 17. Połączenie potoków i utworzenie linii na trasie: PODCHORĄŻYCH - Krzywoń - Podwale - Skłodowskiej-Curie - Mała Poczta - Lipowa - Okopowa - Zakłady Pracy - Cieplice, miałoby więcej sensu niż dublowanie tego, co jest.
Co do 12 - w związku z "małą reformą", częstotliwość na tej linii wzrosła. Na temat potoków trudno mi się wypowiadać, niemniej ubolewam nad tym, że dwie jeleniogórskie nekropolie nie mają żadnego skomunikowania z kierunkiem przeciwnym (Bankowa, Skłodowskiej, Mała Poczta, o Cieplicach już nie wspomnę). Moja propozycja częściowo łata dziurę w tym zakresie.
Swego czasu miałem pomysł na szybkie skomunikowanie Dworca, Zabobrza i Starego Miasta. Nieopodal 1 Maja, przy Garnizonie, mamy szybki "zjazd" na Drzymały i dalej. Dziwi mnie, że nikt nie wpadł na to, by właśnie z tyłu kościoła stworzyć przystanek: Kubsza i skierować tamtędy przynajmniej jedną linię. Dzięki powyższemu rozwiązaniu (PKP - Tunel - Kubsza - Drzymały) jesteśmy o 10 minut szybciej w stosunku do trasy 8/10 (przez Kochanowskiego, Urząd Miasta, Bankową, Podwale, Os. Robotnicze).
W komunikacji miejskiej jest potencjał, tylko nie ma chętnych do współpracy na tym polu. Brakuje myślenia na zasadzie: jedna, porządna linia o przyzwoitym kursowaniu zamiast dwóch osobnych, ale kikutów. Powoli JG zmierza w stronę cywilizacji (bilety czasowe), więc warto ten kierunek dalej rozwijać.
Panowie, tak na szybko - podoba mi się 8, bo dzięki temu 10 odgrywa w tej wersji nieco większą rolę dla Zabobrza. Już kiedyś tak było, po prostu część kursów 10 kończyła na Ogińskiego. Kursy 1 i 16 na Czarne też mi się podobają, bo nie zachęci się do komunikacji ludzi w takim miejscu inaczej niż przez jakąś linię (grupę linii) z przyzwoitą częstotliwością i taktem. Co do połączeń typu na szybko z miasta w stronę Zabobrza, czyli tak jak np. jeździła dawniej z dworca co druga 0 (tylko już nie pamiętam, w którą stronę czarna, a w którą czerwona), pamiętajcie, że to jest naprawdę małe miasto i w tych relacjach można iść pieszo. Skarbem są takie linie jak 7 i trzeba je wzmacniać, dlatego @Adam K. trafił z pomysłem likwidacji 26 dokładnie w to, co mi chodzi od tygodnia po głowie. Niestety żyjemy w czasach, gdzie nie chodzi o to, by tworzyć masę bezpośrednich połączeń socjalnych dla babć, ale ratować wydajną komunikację na tych ciągach, gdzie ma ona szanse znaleźć popyt. Socjalne też, ale nie na siłę, bo one i tak już pożerają nasze miasta, zwłaszcza te, w których radni się najmocniej lansują.
Co do biletów - tak, bardzo mi się podoba, że są bilety czasowe i kolejne miasto stopniowo wyleczyło się z kretyńskich wynalazków (firmowanych przez R&G) typu portmonetki, liczenie przystanków i bilety tylko u kierowcy.
Szkoda tylko że bilet dzienny drukuje się skasowany. W dzień bez samochodu przeszedłem pół miasta do automatu w celu zakupu na następny dzień i po wydrukowaniu okazało się, że "zaszalałem".
@fafax: Gwoli ścisłości. Jelenia Góra nie jest małym miastem, jej powierzchnia wynosząca ponad 100 km kw. jest zbliżona do Radomia, Kielc, Piły, większa od Białegostotku.
Proponuję zapoznać się z mapą i zobaczyć jakie odległości z Centrum trzeba pokonać mieszkając na Cieplicach, Sobieszowie, nie mówiąc już o Maciejowej, Jagniątkowie czy Czarnym. Są to odległości jak najbardziej uzasadniające prowadzenie przyzwoitego transportu zbiorowego.
Niestety twórcy reformy niepoprawnie zweryfikowali dane lub też nie pozyskali ich we właściwy sposób. Kompletnymi idiotyzmami okazały się linie autobusowe utworzone w ramach ich planu takie: jak 28 łącząca Goduszyn z Cieplicami ( frekwencja nawet w godzinach szczytu- średnio 3 osoby na cały autobus) „8” wożąca muchy i przypadkowych pasażerów, dublująca w rzeczywistości "10", nocne muchowozy dostosowane do odjazdów Pendolino ( kompletny brak zainteresowania pasażerów,bowiem ktoś kto płaci za bilet pkp 150,00 zł zapłaci również za taksówkę). Kompletnym nieporozumieniem jest brak koncepcji skomunikowania Dworca Głównego z Zabobrzem. Z jednej strony tworzy się podjazdy "6" pod sam Dworzec na każdym kursie, z drugim tworzy "8" objeżdżającą całe Śródmieście. Równocześnie popełnia się ogromną wpadkę, nie przewidując zapotrzebowania na zwiększone przewozy w strefie przemysłowej, co doprowadziło do kilkumiesięcznego kryzysu w obsłudze zakładów na Spółdzielczej.( pieniądze, które powinny iść na więcej kursów w godzinach dowozu na zmiany wydawano na wspomniane muchowozy) Niestety takie fantazje kosztują kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie więcej i doprowadzą do gigantycznego tąpnięcia i to już w przyszłym roku budżetowym, gdyż na razie nieoficjalnie mówi się, że przy bardzo dużym wzroście dotacji do utrzymania zbiorkomu, liczba pasażerów nie zwiększyła się prawie wcale. Dlatego też nikt nie chwali się efektami reformy, ich po prostu nie ma. Owszem, zrobiło się luźno w autobusach, jest więcej kursów na głównych taktach, jednak nie przekłada się to nijak na zainteresowanie podróżnych. Mam wrażenie, że firma przeprowadzająca te zmiany wdrożyła po prostu pomysły opisywane przez lokalne media, bez żadnych głębszych analiz. I mamy co mamy. Jednocześnie nadal szybko rozbudowujące się rejony miasta ( poza Czarnym, gdzie nastąpiła poprawa obsługi) takie jak Malinnik, nowe projektowane bloki na PCK czy nowa planowana zabudowa na Rakownicy nie mają zaprojektowanych linii dowozowych. @Adam K – twoje pomysły obsługi strefy na Spółdzielczej są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Tak jak napisał KrzychuJG ( zresztą kierowca MZK doskonale wiedzący jak wygląda frekwencja na liniach) czy fafax nie ma żadnego uzasadnienia dla utrzymywania całodziennych linii jeżdżących w tamtym kierunku. Problem tego obszaru polega na konieczności przewiezienia do tamtejszych fabryk ogromnej ilości pasażerów na trzy zmiany taborem wielkopojemnym, który marnowany jest na całozmianową obsługę linii „6”i 7” bo nieprzemyślana likwidacja podmian autobusów 15M na 12M w porze wieczornej spowodowała brak rezerw taborowych. (swoją drogą dzięki takim zabiegom uzyskiwano duże oszczędności na paliwie) Brak racjonalności spowodował konieczność utrzymywania większej ilości autobusów. Należy jeszcze wspomnieć, że kompletnie zrezygnowano z wykorzystywania taboru mini, co szczególnie w godzinach pozaszczytowych i w święta miało zasadnicze znaczenie dla racjonalizacji kosztów.
Ciekawostka: Od dwóch dni w związku ze zmianą nazwy ulicy Langego pętla nazywa się od teraz Św. Jadwigi Śląskiej (bo tak, szczególnie na czas remontu mostu w Cieplicach nie mogłaby jechać od Lubańskiej-Stadion przez Cieplice PKP, Aptekę pod Koroną do Osiedla XX Lecia - w zamian za 22)