Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dzięki. Nie miałem tam dużego pola do popisu, zwłaszcza że towarzystwo z którym byłem co chwila "przypominało" mi, że nie pojechaliśmy w góry szukać tramwajów :> /kl
W tym miejscu nigdy nie było pętli tramwajowej
Oczywiście, że tak. Ale pętla to coś innego
Zauważ Piotrze, że napisałem, że była tam 'pętla', a nie 'pętlica' !!! A zgodnie z definicją 'pętla' to "element infrastruktury służący do zmiany kierunku ruchu pojazdów". Zatem pętlą (vel krańcówką czy końcówką) może być pętlica, weksel, mijanka, obrotnica, trójkąt nawrotny etc. Widzisz różnicę? /kl
Wg jakiej definicji? Aż sprawdziłem w SJP i okazuje się że jednak pętla powinna być "zapętlona", tak jak znaczenie słowa wskazuje. Zresztą określenia pętla nie używano dopóki samej pętli nie wymyślono.
Będę jednak "obstawiał" przy swoim, ponieważ nawet jeśli wcześniej takiego określenia faktycznie nie używano, to obecnie jest to jak najbardziej praktykowane w przypadku miejsc, gdzie pojazdy komunikacji miejskiej zmieniają kierunek jazdy niekoniecznie na odcinku zakrzywionym o 180 stopni /kl
Wiem, że będziesz się upierał, ale to nie jest onet gdzie nie rozróżniają pesy od parówki i starałbym się tu bardziej jeśli chodzi o precyzję nazewnictwa. Tak jak Ty się pieklisz jeśli ktoś źle nazwie "kolizję" i "wypadek" :P
Przeczytaj raz jeszcze mój poprzedni komentarz, to będziesz wszystko wiedział. A porównanie słów 'kolizja' i 'wypadek' kompletnie nietrafione! ;] /kl
Kompletnie trafiony, bo są mylone podobnie jak pętla z krańcem, trakcja z siecią itp. Ale EOT bo to nie ma sensu, nie mój cyrk nie moje małpy
Obecnie 'pętla' jest synonimem 'krańca' - język ewoluuje i nic na to nie poradzisz! ;] EOT zatem. /kl
Ale tym wagon ma odbierak z innej epoki,za moich czasów te tramwaje mieli inne odbieraki prądu.