List Do (Gdy ranek życia...)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | List Do |
Pochodzenie | Nowe poezye |
Wydawca | Księgarnia Seyfartha i Czajkowskiego |
Data wyd. | 1872 |
Druk | Zakład nar. im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tomik |
Indeks stron |
Gdy ranek życia nie był zbyt jasny
A wieczór dymią pochodnie,
Szczęściem trza nazwać i kącik własny
Gdzie można — płakać swobodnie…
Gdy zmilkną gromy, a chmurne nieba
Serce już o nic nie prosi,
Szczęściem łzę cichą nazwać potrzeba
Co w północ… ulgę przynosi — —
Gdy nic już w głuchej duszy nie dzwoni
Jak w puszczy po życia próbie,
To bądź szczęśliwa kwitnąc w ustroniu
Jak cichy kwiatek — na grobie!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.