[go: up one dir, main page]

Alkoholizm

zaburzenie polegające na utracie kontroli nad ilością spożywanego alkoholu

Alkoholizm – nałogowe picie alkoholu.

  • A za to twój poprzedni gach
    nawet benzynę chlał, aż strach!
    Już lepiej kupić parę flach
    niż pchać się w piach!
William Hogarth: Gin Lane
  • Alkoholik to człowiek, który pije więcej od lekarzy.
  • Alkoholizm jest świadectwem klęski, której doznało w człowieku jego poczucie rzeczywistości, klęski poniesionej wobec marzenia. Mamy tutaj przykład alienacji człowieka rzeczywistego przez człowieka-marę, człowieka-upiora. Alkoholizm jest efektem tego, że człowiek zupełnie nie rozumie świata ani samego siebie.
  • Alkoholizmem nazywa się namiętność do alkoholu. W Europie rozpowszechniona mimo fatalnego wpływu na zdrowie fizyczne i psychiczne. Bleuler przytacza wyrok sądu monachijskiego, wedle którego sześć do ośmiu litrów piwa dziennie ma leżeć jeszcze w granicach normy alkoholowej w pojęciu przeciętnego Bawarczyka. Innymi słowy: alkoholizm jest w pewnych okolicach Europy chorobą nagminną, zastarzałą.
  • Bracia, trzeźwymi bądźcie. Dzieci Najmilsze, pomyślcie! Mówimy, że jesteśmy Narodem tak biednym, że nie stać nas na liczne rodziny, a przecież niedawno gazety donosiły, że Polacy przepili ni mniej, ni więcej, tylko 20 miliardów złotych. Chciejcie to wszystko rozdzielić między rodziny liczne i ubogie, a przekonacie się, na co nas stać.
  • Kłamstwo jest jak alkoholizm. Kłamcy kłamią nawet w obliczu śmierci.
  • Na pewno wprowadziłbym badanie alkomatem. Ludzie nie mogą przychodzić nietrzeźwi do pracy, nie mogą przebywać na terenie zakładu pracy pod wpływem alkoholu. Nie ma w Polsce ważniejszego zakładu pracy niż Sejm, bo praca tych ludzi wpływa na życie milionów ludzi. Gdyby tu wprowadzić alkomat i dyscyplinarne zwolnienia, czyli utratę mandatu, to byłaby rzeź straszna.
    Z całą pewnością ludzi zagrożonych alkoholizmem lub alkoholików jest wśród parlamentarzystów bardzo dużo. Oni muszą zacząć myśleć o tym jako problemie. Chociaż byłbym tutaj też wyrozumiały. Parlament to 300-400 osób z gigantyczną przewagą mężczyzn, tu jest upiornie. 3–4 dni razem, na dole restauracja, hotel, bardzo wielu ludzi nie ma czego szukać w Warszawie, nie mają tutaj żadnych zajęć, nie mają swojego mieszkania. Często stresy, bo przecież polityka budzi różne emocje.
    • Autor: Donald Tusk, wywiad Piotra Najsztuba, „Viva!”, 29 stycznia 2001.
  • Nie ma takiego przypadku, żeby alkoholik zdecydował się na terapię, nie mając do tego motywacji. Dla osoby uzależnionej alkohol jest bardzo cenną wartością w życiu. Moją główną myślą, kiedy poszedłem na terapię, był niepokój, że oni chcą mi zabrać alkohol! A przecież ja bez alkoholu jestem nieszczęśliwy, rozbity, przygnębiony, nie umiem funkcjonować. Picie było jedynym znanym mi i dostępnym sposobem na osiągnięcie równowagi emocjonalnej, a oni mi chcieli to zabrać. Żeby alkoholik zaczął mieć motywację do leczenia, musi poczuć, że negatywy przeważają nad korzyściami z picia. Otoczenie ma tu dużo do zrobienia, żeby alkoholik odczuł negatywne konsekwencje picia. Nie osłaniamy osoby pijącej, nie podkładamy poduszek amortyzujących. Niech go boli, niech huknie o beton, bo dopiero wtedy zdecyduje się na leczenie. I im wcześniej to nastąpi – tym lepiej. Spadnie na ten beton, ale z mniejszej wysokości, dzięki czemu mniejszą krzywdę wyrządzi sobie i innym.
  • O AA mówić, gdy pytają. Żyć tak, żeby pytali.
    • Autor: Meszuge, 12 kroków od dna, 2011
  • Rozumiem księży, którzy są samotni i potrzebują jakiegoś kontaktu ze wspólnotą. Jedni uciekają w jakiś aktywizm, inni w alkoholizm, jeszcze inni wiążą się z kobietami.
    • Autor: ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski
    • Opis: wywiad dla Tomasza Pompowskiego z gazety „Głos Wielkopolski”. Odpowiedź na pytanie: „Kościół zakonny i diecezjalny to dwie różne rzeczy?”.
    • Źródło: I ja chciałem odejść z kapłaństwa, „Polska Głos Wielkopolski”, 19 lutego 2008, s. 25.
    • Zobacz też: aktywizm, ksiądz, samotność
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Alkoholizm to choroba, ale to jedyna, za którą można być skrzyczanym. Cholera, Otto, jesteś alkoholikiem. Cholera, Otto, masz toczeń… jedno z tych dwóch nie pasuje.

Zobacz też: