[go: up one dir, main page]

Aleksander Kumor – polski aforysta.

  • Bywa, że pierwszym aktem zgody małżeńskiej jest zgoda na rozwód.
  • Chwalcy nie wypominaj złej dykcji.
  • Czas zastąpić ślubną formułę o miłości i wierności deklaracją o gotowości do zmywania naczyń i wynoszenia śmieci.
  • Czasem kulisy działają dwustronnie.
  • Dla wielu kobiet przeżyć miłość znaczy: omówić ją z przyjaciółką.
  • Dwóje z lekcji historii pisane są na skórze narodów.
  • Fakty mówią, ale ludzie je tłumaczą.
  • Gdybyż to można było rozwieść się tylko z językiem ukochanej.
  • Grafoman – ktoś, kto nie ma dokładnie nic do powiedzenia i stara się to dokładnie opisać.
  • Hipoteza wygodna potrafi zamordować hipotezę trafną.
  • Ideał żony dla niektórych mężczyzn: kucharka w domu, księżna poza domem. Realizuje się to akurat odwrotnie.
  • Innym w laurach nie do twarzy.
  • Jak to dobrze, że gatunek owoców miłości nie zależy od gatunku samej miłości.
  • Jakże często koniec wieńczy dzieło koroną cierniową.
  • Kawaler przed ślubem: amator, który zamierza przejść na zawodowstwo.
  • Kochająca kobieta gotowa jest poświęcić się dla mężczyzny. Kochający mężczyzna gotów przyjąć jej poświęcenie.
  • Literaturze nie są potrzebni wielcy pisarze, ale wielkie dzieła.
  • Męczymy się tylko kilkadziesiąt lat, a każą nam odpoczywać wiecznie.
  • Miłość dobrze się kończy, gdy się nie kończy.
  • Miłość jest skrzydlata i dlatego tak często odfruwa.
  • Miłość nie pyta rozumu o zdanie, ale każe mu najczęściej płacić.
  • Miłość własna nie powszednieje.
  • Murowana prawda kryje się nieraz za zamurowanymi ustami.
  • Nawet gdy tracisz głowę, nie trać twarzy.
  • Nie każdy Michał jest aniołem.
  • Nie licz na nieobliczalnych.
  • Niejedno małżeństwo uratowałby tłumacz.
  • Niekiedy dopiero kara stwarza poczucie winy.
  • Nieudane małżeństwo jest to stwarzanie w dwójkę problemu, który potem pojedynczo usiłuje się rozwiązać.
  • Od rangi meczu nie zależy ranga kibica.
  • Od siebie uciekamy zawsze z sobą.
  • Odwaga: wiedzieć, kiedy się bać.
  • Pagórki ciała kobiecego zasłoniły nie jednemu drogę na szczyty.
  • Pierwszą miłość przeżywamy najczęściej kilka razy.
  • Po każdym spojrzeniu w niebo zostaje w oczach nieco błękitu.
  • Potykamy się nie o góry, ale o kamyki.
  • Prosisz o rękę ukochanej – a wpadasz w jej ręce.
  • Przeciwieństwa się stykają – często na ślubnym kobiercu.
  • Rachunek sumienia – donos na siebie.
  • Są małżonkowie kłócący się nawet o to, które z nich jest bardziej zgodne.
  • Ślub: chwila, kiedy poeta przekształca się w dramaturga.
  • W małżeństwie można się zabawić, na rozwód trzeba zapracować.
  • W naszych nieszczęściach poznajemy przyjaciół. W nieszczęściach przyjaciół poznajemy siebie.
  • Ważne jest także, czym ręka rękę myje.
  • Ważniejsze od posiadania tajnej broni jest przekonanie wroga o jej istnieniu.
  • Wiara oczekuje rzeczy niewiarygodnych.
  • Wracamy myślą do pierwszej miłości; gdy chcemy odejść od ostatniej.
  • Wspomina się potrawy smaczne lub te, które zostały na żołądku.
  • Współmałżonek jest po to, by z nim żyć, nie z niego.
  • Z języków najtrudniej nauczyć się wspólnego języka.
  • Życie każdego z nas jest materiałem przynajmniej na jedną książkę. Na dramat, na komedię lub na książkę kucharską.