Po wrześniowej powodzi sytuacja w Lądku-Zdroju wciąż jeszcze nie wróciła do normy. - W mieście jest 617 zalanych budynków. 161 zniszczonych i wyłączonych z użytku - relacjonowała jakiś czas temu Klaudia Aramowicz w programie "Polska na tak" w TVP Info. Mieszkańcy wciąż potrzebują pomocy w oczyszczaniu i remontowaniu swoich domów i mieszkań, a powrót do "normalności" potrwa jeszcze długo. Miasto czeka gruntowna przebudowa, ale Lądek czeka już na turystów. 22 października wznowiono realizowanie turnusów szpitalnych i sanatoryjnych. Obiekty te już od ponad tygodnia przyjmują kuracjuszy. Przywrócono także działanie Pijalni Wód Mineralnych, obiekty wypoczynkowe także czekają na turystów. Wciąż jednak czarne chmury wiszą nad jedną z najciekawszych atrakcji uzdrowiska.
Kryty most w Lądku-Zdroju nad rzeką Białą Lądecką powstał w latach 30. XX wieku. Łączył dwa obiekty: willę przy ul. Spacerowej (zwaną Pałacem Białej) i sanatoryjny budynek zabiegowy przy ul. Kościuszki. Dziś jest w rękach prywatnych, nie da się go zwiedzić od środka. Dziś od ul. Spacerowej znajduje się Rezydencja Victoria, od ul. Kościuszki prywatna kamienica. W ostatnich latach obiekt przeszedł remont, jednak wciąż można go podziwiać tylko z zewnątrz.
Zobacz też: Wyszli na najwyższy szczyt Tatr i rozpoczęli biesiadę. Internauci oburzeni. "Kicz i kabaret"
Po wrześniowej powodzi istniało zagrożenie, że most zniknie z krajobrazu miasta. Wszystko przez niebezpieczeństwo konieczności rozbiórki kamienicy przy ul. Kościuszki. Zorganizowano nawet zbiórkę na jej odbudowę. Jak poinformowali organizatorzy zrzutki, nadzór budowlany wykreślił budynek z listy z zakazem wstępu, wciąż jednak czekają na opinię specjalistów.
Przeczytaj także: W tych miejscach słońce nie zachodzi nawet przez cztery miesiące. Można podziwiać "białe noce"
Jak informuje portal wyszedlzdomu.pl, to jedyny kryty most w Polsce i jeden z niewielu takich obiektów w Europie. Większość z nich jest jednak wykonanych z drewna, lądecki most z kolei jest żelbetowy, co sprawia, że jest to prawdziwy unikat. Most z charakterystycznymi bajkowymi wieżyczkami i rzygaczami w kształcie smoczej głowy zaprojektował Felix Henry, który stworzył także projekt pierwszej wieży widokowej na szczycie Śnieżnika. Otoczony jest parkiem, w którym można dostrzec nietypowe dla krajobrazu Polski świerk Engelmana i japońską jodłę nikko. Jak się do niego dostać? Kryty most w Lądku-Zdroju najlepiej i najbezpieczniej podziwiać od strony ul. Kościuszki, między kamienicami 34 i 36 wystarczy podejść bliżej brzegu rzeki.