Wizz Air to, obok Ryanaira, jedna z popularniejszych tanich linii lotniczych dostępnych dla podróżnych m.in. z Polski. Choć w ostatnich miesiącach o przewoźniku mówiło się różnie ze względu na liczne odwołane loty i usunięte połączenia, to miniony tydzień przyniósł mu nowy, pozytywny rozgłos. Wszystko za sprawą wprowadzenia nowego abonamentu.
Linie lotnicze Wizz Air wprowadziły rewolucyjną usługę, która spotkała się z dużym odzewem ze strony pasażerów. Program ten kosztuje 599 euro rocznie i umożliwia rezerwację każdego lotu z siatki połączeń za niecałe 10 euro. Na pierwszy rzut oka brzmi to jak okazja w sam raz dla miłośników wojaży, którzy w samolotach spędzają sporo czasu.
Zainteresowani bardzo szybko odkryli jednak kilka nieścisłości w regulaminie programu. Największa z nich dotyczyła ważności członkostwa. Usługa ma być bowiem ważna przez 12 miesięcy od daty zakupu. Sęk w tym, że abonenci będą mieli możliwość rezerwacji rejsów dopiero od 25 września tego roku, co w rzeczywistości oznaczałoby jedynie 10,5 miesięcy swobodnego podróżowania. Przewoźnik w ostatnim oświadczeniu rozwiał jednak obawy klientów i potwierdził, że abonamenty będą ważne do 25 września 2025 roku.
Drugą istotną zmianą okazało się wprowadzenie płatności kartą Revolut na pokładzie samolotu. Do tej pory było to niemożliwe, jednak pod koniec czerwca br. linia zainicjowała pilotażowo możliwość płacenia w ten sposób na wybranych połączeniach i trasach. Testy okazały się dużym sukcesem, jak donosi węgierski portal revinfo.hu oraz biuro prasowe przewoźnika.
Wizz Air może się pochwalić licznymi połączeniami na terenie Europy Środkowo-Wschodniej i Zachodniej, a także Gruzji i Turcji. Na ten moment przewoźnik obsługuje ponad 600 tras, które cieszą się niemałą popularnością wśród miłośników podróży niskobudżetowych. W Polsce linia ma swoje bazy m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Rzeszowie i Gdańsku. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.