Zaskakujące sceny rozegrały się w maju, jednak poszkodowani opowiedzieli o szczegółach sprawy dopiero teraz. Z informacji wynika, że dwóch niedowidzących mężczyzn musiało opuścić samolot linii lotniczej HK Express. Hong Kong Blind Union, organizacja działająca na rzecz osób niewidomych, nazwała decyzję "obraźliwą i napastliwą".
Organizacja z Hongkongu zwróciła się o zbadanie incydentu. Firma zaprzecza oskarżeniom
Andy Chui i John Li zarezerwowali lot z Hongkongu do Tokio, który miał się odbyć 22 maja 2024 roku. Z oświadczenia wynika, że wcześniej powiadomili linię o niepełnosprawności. Bez problemu przeszli kontrolę bezpieczeństwa, a następnie, jak to się dzieje na ogół, zostali odprowadzeni do wyznaczonej bramki.
Na pokładzie zajęli miejsca i zostali poinformowani o najważniejszych procedurach. Jednak niedługo później okazało się, że nie będą mogli kontynuować podróży. Kiedy pracownicy dowiedzieli się, że lecą bez opieki, poprosili ich o opuszczenie pokładu. Wszystko ze względów "bezpieczeństwa". Na konferencji prasowej zorganizowanej 7 lipca pasażerowie wyznali, że zostali "potraktowani jak przestępcy". Stwierdzili też, że poczuli się obrażeni i zawstydzeni.
Osoby niewidome mogą podróżować same. Nie potrzebują opiekunów na pokładzie samolotu
Prezes Blind Union Billy Wong wezwał linie lotnicze do zbadania protokołów i metod traktowania osób z niepełnosprawnościami. Stwierdził, że sposób, w jaki potoczyła się sytuacja, wprawił pasażerów w zakłopotanie. Mężczyźni nie raz podróżowali sami z innymi przewoźnikami i nigdy nie napotkali żadnych problemów.
Trzeba zadbać o to, żeby firmy przestrzegały tych wytycznych i aby istniały środki karne w przypadku dyskryminacji osób z niepełnosprawnościami
- powiedział Billy Wong w rozmowie z CNN.
Operatorzy nie powinni odmawiać rezerwacji lotu ani wejścia na pokład osobom posiadającym ważny bilet ze względu na niepełnosprawność, chyba że jest to faktycznie uzasadnione względami bezpieczeństwa. Pasażerowie "niesamodzielni" nadal mogą latać, ale z opiekunem, który jest w stanie pomóc w sytuacji awaryjnej.
Przedstawiciele HK Express przeprosili pasażerów za "niedogodności", ale bronili decyzji załogi, twierdząc, że "została podjęta wyłącznie ze względów bezpieczeństwa". Przewoźnik z siedzibą w Hongkongu jest spółką w całości należącą do Cathay Pacific, która niedawno została ogłoszona piątą najlepszą linią lotniczą na świecie. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
