Paulina Piotrowska to szczęśliwa mama i miłośniczka mody oraz makijażu, która zgromadziła już blisko 12 tys. obserwatorów na TikToku. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przed laty była ona także stewardesą Wizz Aira. Okazuje się, że w jej karierze nie brakowało przyprawiających o dreszcze incydentów. - Najgorszy lot w moim życiu - powiedziała w jednym z najnowszych nagrań.
Piotrowska zwróciła uwagę, że podczas boardingu, do obowiązku stewardes nie należy jedynie witanie pasażerów. W tym czasie muszą także zwracać uwagę na wszelkie podejrzane zachowania oraz oceniać, czy dana osoba nadaje się do lotu. Tak też było i podczas lotu powrotnego z Islandii do Polski.
Autorka nagrania wytłumaczyła, że tego dnia nikt nie budził w niej żadnych podejrzeń... z wyjątkiem dwóch mężczyzn, którzy postanowili zabrać na pokład ogromną butelkę whisky. Wtedy wiedziała, że będzie musiała zwracać na nich szczególną uwagę w trakcie podróży.
Jest to dość niebezpieczne, ponieważ w samolocie jest obniżona wilgotność, mniejsze stężenie tlenu i duża różnica ciśnień, więc bardzo szybko można się upić
- wyjaśniła.
Kiedy 30 minut później stewardesa spojrzała na wspomnianych pasażerów, nie wierzyła własnym oczom. Okazało się, że butelka już była pusta. Chwilę później wdali się w awanturę, a w sprawie musiała interweniować załoga pokładowa, która zadecydowała o ich rozsadzeniu. Jeden z nich zasnął, a drugi zachowywał się agresywnie i zaczął stanowić zagrożenie dla samolotu.
Kiedy ściągając nerkę, uderzył starszą kobietę, do akcji wkroczyła jej wnuczka. Pasażerka uderzyła mężczyznę pięścią w głowę, co doprowadziło do rozpętania jeszcze większego chaosu. Awanturnik kopał w okna samolotu, uderzał w lustro w toalecie i szarpał za dźwignię od drzwi, bo chciał się wydostać. Kiedy napluł na innych podróżnych, w kabinie doszło do bójki.
Ostatecznie mężczyzna stracił przytomność, a kapitan podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu w Kopenhadze. Tam trafił on w ręce lokalnych służb, otrzymał dożywotni zakaz latania z Wizz Airem, a także został obciążony kosztami międzylądowania. "Była to najgorsza whisky w jego życiu" - podsumowała stewardesa.