Beskid Wyspowy jest częścią Beskidów Zachodnich. Leży między doliną Raby i Kotliną Sądecką, a swoją nazwę zawdzięcza występowaniu charakterystycznych, pojedynczych szczytów rozsypanych po całym regionie. Beskid Wyspowy nie jest tak popularny jak Tatry czy Bieszczady, ale z pewnością nie można odmówić mu uroku. Jego walory turystyczne planuje podkreślić jedna z małopolskich gmin.
Gmina wiejska Tymbark leży w powiecie limanowskim, w Małopolsce. Dogodne położenie w zlewisku potoków Łososinki i Słopniczanki, w otoczeniu bujnych lasów i gór sprawia, że jest to atrakcyjna baza wypadowa do przemierzania Beskidu Wyspowego.
Władze gminy, chcąc podkreślić walory swojej okolicy, wpadli na pomysł budowy tarasu widokowego, który pozwoliłby nowo przybyłym turystom podziwiać malowniczą panoramę z widokiem na miejscowości Tymbark, Podłopień i Zamieście oraz okoliczne wzgórza. Atrakcja miałaby się znajdować na Górze Łopień (961 m n.p.m.).
"Taras widokowy został tak zaprojektowany, że swą konstrukcją doskonale wkomponowuje się w zbocze, jednocześnie nie zaburzając widoku sylwety z doliny", czytamy we wpisie opublikowanym kilka dni temu na facebookowym profilu Gminy Tymbark. Wraz z opisem inwestycji zamieszczono również obrazy tego, jak taras miałby wyglądać. Wizualizacja projektu wywołała skrajne reakcje wśród internautów. Nie brakowało głosów sprzeciwu i oburzenia wobec budowy "metalowego molo".
W komentarzach pod postem niemal natychmiast posypały się ostre opinie. "To jest chore! I na pomysł wpadli ci, którzy w góry nie chodzą", "Mieliśmy już samorodnego magika i metalowy konstrukt w kształcie serca, mamy dziwną ławkę, a teraz ten koszmarek. Przecież musi być ktoś, choć jedna osoba w gminie Tymbark, która wywoła przynajmniej dyskusję na temat zupełnie bezsensownego projektu", "Przecież to zeszpeci krajobraz", "Jeden z gorszych pomysłów, o jakich słyszałem. Panuje jakaś chora moda na tarasy i wieże widokowe wszędzie, gdzie się tylko da", "Dramat!", piszą zdenerwowani mieszkańcy i apelują do władz gminy o skupienie się na innych, bardziej "sensownych" projektach. Pojawiły się również pozytywne opinie na temat nowej atrakcji, nie da się jednak ukryć, że przeważały niezadowolone głosy.