Wielu "wcześniejszych" emerytów i rencistów decyduje się dorabiać do świadczeń. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) określił konkretne limity zarobkowe, których świadczeniobiorcy muszą przestrzegać. To ważne, bo w niektórych przypadkach może im grozić nawet wstrzymanie świadczenia.
ZUS na początku września poinformował o zmianie limitów zarobkowych dla rencistów i emerytów, którzy nie osiągnęli jeszcze wieku emerytalnego. "Od 1 września renciści i wcześniejsi emeryci będą mogli mniej dorobić do świadczenia. Kwoty graniczne przychodów obniżą się, bo spadło przeciętne wynagrodzenie miesięczne. (...) Nowe limity będą obowiązywały do końca listopada" - przekazał Zakład Ubezpieczeń Społecznych w mediach społecznościowych.
Od 1 grudnia limity dorabiania ulegną zmianie. "Wszystko wskazuje, że zostaną podniesione" - pisze "Fakt". Wysokość limitów poznamy w połowie listopada, kiedy Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o przeciętnym wynagrodzeniu. A jak teraz one wyglądają? Jeśli emeryt lub rencista dorobi do 5 626,90 zł brutto, to nie będzie miało wpływu na zmniejszenie świadczenia. Przychody od 5 626,90 zł do 10 450 zł brutto doprowadzą do zmniejszenia wypłacanego świadczenia o kwotę przekroczenia, jednak nie więcej niż o kwotę maksymalnego zmniejszenia. Natomiast zarobki wyższe niż 10 450 zł brutto sprawią, że ZUS całkowicie zawiesi wypłatę świadczenia.
Powyższe terminy są ważne dla wdów i wdowców, bo ich także obowiązują ograniczenia w dorabianiu do świadczeń. Ale jest na to sposób. Jeśli ubezpieczony pobiera rentę rodzinną i osiąga przychód z tytułu zatrudnienia, który powoduje zmniejszenie lub zawieszenie renty, to po osiągnięciu wieku emerytalnego powinien po prostu złożyć wniosek o emeryturę. Ponieważ limitami dorabiania nie muszą przejmować się seniorzy, którzy osiągnęli wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Od dnia przyznania emerytury powszechnej ubezpieczony ma prawo do pobierania renty rodzinnej w pełnej wysokości bez względu na wysokość osiąganego przychodu. Aktualnie pracujących seniorów w Polsce jest około 900 tys., podczas gdy w 2022 r. było to 826 tys. W ubiegłym roku przeciętna miesięczna liczba zmniejszonych emerytur wyniosła 1,8 tys., a zawieszonych 400.