W 1848 r. szachista Max Bezzel sformułował problem, który okazał się wielką zagadką dla matematyków. Został nazwany "problemem ośmiu hetmanów". W tym roku po raz pierwszy udało się ją rozwiązać. Dokonał tego Michael Simkin - podaje National Geographic Polska. O dokonaniu matematyka poinformował także Harvard.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Hetman może poruszać się na szachownicy zarówno pionowo, poziomo oraz skośnie - w każdym możliwym kierunku - bez ograniczeń ilości pól, które pokonuje. Klasyczna szachownica ma 64 pola. Bezzel postawił pytanie: jak na szachownicy ustawić ośmiu hetmanów? - czyli tyle, ile rzędów i kolumn ma szachownica - tak, by dwie figury wzajemnie się nie atakowały. Aby nie mogły w jednym ruchu zbić innej figury.
Dla 64-polowej szachownicy rozwiązanie "problemu ośmiu hetmanów" wynosi 92. Na tyle właśnie sposobów można ustawić osiem figur hetmanów, by te wzajemnie się nie atakowały.
Bezzel i Nauck zastanawiali się, jakim wzorem można wyrazić pewną szczegółową prawidłowość, gdyby wielkość szachownicy zwiększała się aż do nieskończoności. Używając matematycznego języka, pytanie to brzmi: na ile sposobów można ustawić N hetmanów na szachownicy, która ma N na N pól, aby figury te się wzajemnie nie atakowały?
Michael Simkin, matematyk z Uniwersytetu Harvarda udowodnił, że rozwiązanie problemu ma 0,143N do N-tej potęgi możliwości. Prawidłowe rozwiązanie zagadki zakłada, że w przypadku szachownicy, która ma N pól, należy pomnożyć liczbę N przez 0,143, a następnie podnieść to do potęgi N.
Michael Simkin wraz ze szwajcarskim matematykiem Zur Lurią pracowali nad rozwiązaniem przez pięć lat - informuje National Geographic Polska.