Stany Zjednoczony chcą stworzyć światowy sojusz przeciwko Iranowi. Szef waszyngtońskiego Departamentu Stanu Mike Pompeo mówił o koalicji, która objąć miałaby nie tylko kraje Zatoki Perskiej, ale także Azji i Europy. Koalicja ta potrzebna jest by stłumić „największego sponsora terroru na świecie” – powiedział Pompeo przed wyjazdem do Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Z obydwoma tymi państwami USA chcą rozmawiać o wspólnej linii strategicznej.
Niemcy do tej pory nie zostały jeszcze oficjalnie wezwane do udziału w tej koalicji.
– O inicjatywie Pompeo dowiedzieliśmy się z mediów – powiedział zastępca rzecznika prasowego berlińskiego MSZ Christopher Burger. Plany Amerykanów przypominają „koalicję chętnych”, która wspierała w marcu 2003 r. atak USA na Irak. Ta operacja wojskowa doprowadziła do obalenia ówczesnego irackiego dyktatora Saddama Husajna.
Jak poinformował Pompeo, z dzisiejszym dniem w życie wchodzą nowe sankcje przeciwko Iranowi. Stany Zjednoczone chcą w ten sposób powstrzymać Iran przed budową broni atomowej i rakiet – wyjaśniał, tłumacząc te plany ochroną amerykańskich interesów i bezpieczeństwem Amerykanów na całym świecie.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział nowe sankcje już w ubiegły weekend na Twitterze. W wywiadzie wyemitowanym w niedzielę (23.06.2019) przez kanał NBC Trump zaznaczył jednak także, że gotów jest do podjęcia rozmów z Iranem, „bez żadnych warunków wstępnych”.
Dowódca irańskiej floty wojennej groził natomiast USA zestrzeleniem dalszych dronów. – Irańskie siły zbrojne są w stanie tego dokonać – powiedział kontradmirał Hossein Chansadi w rozmowie z agencją prasową Tasnim.
– Iran zawsze da druzgocą odpowiedź i … wróg o tym wie – zaznaczył.
Iran w ubiegły czwartek zestrzelił amerykańskiego drona zwiadowczego, który, jak twierdzi strona irańska, znajdował się w irańskiej przestrzeni powietrznej. Stany Zjednoczone twierdzą natomiast, że zestrzelenie to odbyło się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Prezydent Trump powstrzymał w ostatniej chwili już rozpoczęty atak odwetowy.
Według doniesień mediów amerykańskie ministerstwo obrony w czwartek (20.06.2019) rozpoczęło planowany już od dłuższego czasu cyberatak na Iran. Jak pisze „Washington Post” miał on obezwładnić irański system rakietowy. Irański rząd twierdzi, że ataki te zostały odparte. – Stany Zjednoczone podejmują wciąż takie próby, ale do tej pory bezowocnie – podkreślił irański minister komunikacji Mohammed Dżawad Asari Dżahromi na Twitterze.