Pies-robot 12 kwietnia uczestniczył w zatrzymaniu mężczyzny, który miał mieć w mieszkaniu broń oraz ukrywać się w nim z kobietą i jej dzieckiem na Manhattanie - informował "The New York Times". Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać, jak robot wychodzi z budynku razem z grupą policjantów oraz zatrzymanym, co wzbudziło reakcję okolicznych mieszkańców. "Nigdy nie widziałam czegoś takiego, zobaczcie" - napisała jedna z mieszkanek, która upubliczniła wideo. Zostało obejrzane 8 milionów razy.
Robot przypominający psa (jego nazwa to Digidog) waży ok. 35 kilogramów, jest wyposażony w światła kamery i sztuczną inteligencję. Koszt jego produkcji przez firmę Boston Dynamics wyniósł 74 tys. dolarów. W środę podczas konferencji prasowej burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio przyznał, że nie widział jeszcze psa-robota w pracy, ale podziela obawy części mieszkańców miasta, którzy twierdzą, że robot może wzbudzać niepokój, czy wręcz - że jest "przerażający". Obiecał, że omówi tę sprawę z komisarzem policji Dermotem F. Sheą, informował "The New York Times".
Swoją opinię na temat robota przedstawił w mediach społecznościowych między innymi senator Nowego Jorku Brad Hoylman, który wypowiedział się krytycznie na temat wynalazku wykorzystywanego przez NYPD.
"To nieprzyzwoite, że NYPD nadal trwoni pieniądze na technologie w czasie, gdy tak wiele osób zmaga się z zaspokojeniem swoich podstawowych potrzeb życiowych. Pieniądze powinny zostać zainwestowane w NYCHA [nowojorski departament ds. mieszkaniowych - red.] i naszą społeczność, zamiast nowych sposobów na szpiegowanie ludzi" - pisał Brad Hoylman na Twitterze.
Deputowana do Izby Reprezentatów USA z Nowego Jorku Alexandra Ocasio-Cortez we wpisie na Twitterze stwierdziła, że Digidog służy do inwigilacji naziemnej i podkreśliła problem dot. nieodpowiedniego dysponowania pieniędzmi.
"Proszę zadać sobie pytanie, kiedy ostatni raz widzieli Państwo światowej klasy technologię kolejnej generacji, przeznaczoną dla niedoinwestowanych społeczności w priorytetowej sferze edukacji, opieki zdrowotnej, mieszkalnictwa itp.?" - komentowała.
Poprzednia akcja z udziałem Digidoga została opisana w "The New York Times". W dzielnicy Bronx przetrzymywano dwóch mężczyzn w charakterze zakładników. Przestępcy mieli im grozić oraz poddawać ich torturom. Jednej ofierze udało się uciec i poinformować policję o tym, co się stało.
- Policja zdecydowała, że nadszedł czas, by użyć Digidoga, psa-robota ze ślizgowym chodem, wyposażonego w kamery i reflektory wbudowane w jego konstrukcję oraz dwukierunkowym systemem komunikacji, który pozwala sterującemu nim zdalnie funkcjonariuszowi widzieć i słyszeć, co się dzieje wokół robota - przekazano dziennikowi.
Zdaniem policjantów pies-robot pomaga ocenić, w jakim stopniu bezpieczne dla funkcjonariuszy jest przystąpienie do akcji. Jak dodano, robotów w pracy policji używa się już od lat siedemdziesiątych XX wieku.