Po zakończeniu modernizacji linii kolejowej "Podłęże-Piekiełko" czas przejazdu między Nowym Sączem a Krakowem zmniejszy się do około godziny. Pociągi będą mogły skrócić drogę, korzystając z tunelu, który powstanie na odcinku Klęczany-Limanowa.
"Maszyna, która wydrąży tunel pod Pisarzową, przeszła testy i odbiory w chińskiej fabryce w Changsha. Po demontażu na mniejsze części zostanie przetransportowana drogą morską do Polski, by ostatecznie w przyszłym roku rozpocząć budowę tunelu pomiędzy Męciną i Mordarką" - powiadomiono na profilu inwestycji w mediach społecznościowych.
- Wykonawca zdecydował się na użycie dwóch maszyn o różnej średnicy, jedna będzie pracować przy tunelu standardowym dla pociągu, obok będzie budowany tunel mniejszy na potrzeby ewentualnych działań ewakuacyjnych - wyjaśnił Piotr Hamarnik, rzecznik prasowy PKP PLK w rozmowie z "Gazetą Krakowską". - Działanie maszyny polega na tym, że ona jakby montuje ten tunel na żywo. Wydrąży odcinek, buduje ściany i idzie dalej, a w tym czasie trzeba wyciągnąć ten cały wydrążony urobek, zabezpieczyć go i zutylizować - dodał.
Specjalistyczna maszyna wydrąży ziemię na długości niemal czterech kilometrów. Inwestycja zakłada też wydrążenie tunelu ewakuacyjnego. W tym celu użyta zostanie inna, podobna maszyna, która również jest testowana.
Projekt "Podłęże-Piekiełko" to największa inwestycja kolejowa na południu Polski. Obecnie prace budowlane toczą się na czterech fragmentach tej linii kolejowej (stacja Limanowa, Limanowa - bocznica Klęczany, bocznica Klęczany - Nowy Sącz oraz Chabówka - Rabka Zaryte). W Nowym Sączu, Limanowej, Marcinkowicach i Rabce-Zdroju wykonawcy budują nowe mosty, wiadukty, stacje i przystanki - wyjaśnia serwis podleze-piekielko.pl.
Inwestycja, oprócz modernizacji i elektryfikacji 75 kilometrów trasy Chabówka - Nowy Sącz, obejmie również budowę 58 km nowej linii łączącej Podłęże z Tymbarkiem i Mszaną Dolną. Dzięki temu do 2030 r. stworzona zostanie nowa linia kolejowa, która połączy Kraków z Podhalem i Sądecczyzną.