[go: up one dir, main page]

Kryzys w rosyjskiej zbrojeniówce. Pracownicy uciekli za granicę lub trafili na wojnę

Zakłady zbrojeniowe w Rosji pilnie poszukują pracowników. Mimo atrakcyjnych zarobków nie mogą znaleźć chętnych do pracy.

W okresie od 15 sierpnia do 15 września zakłady zbrojeniowe zamieściły na największych rosyjskich serwisach ponad 90 tys. ofert pracy. Firmy oferują 3-4 razy wyższe wynagrodzenia od przeciętnych zarobków w danym regionie - podaje BBC. Poszukiwani są przede wszystkim inżynierowie, tokarze i operatorzy maszyn CNC.

Zobacz wideo Czego się uczyć, żeby mieć dobrą pracę? "Ważne są umiejętności i kompetencje"

Rosja. W zakładach zbrojeniowych brakuje rąk do pracy

"Na rynku brakuje takich specjalistów. Fabryki często szukają ludzi, którzy potrafią pracować na zachodnim sprzęcie, na przykład Siemensa lub Heidenhaina" - czytamy. BBC zauważa, że w niektórych przypadkach, mimo kuszącej pensji, oferty pracy wiszą tygodniami, a nawet miesiącami.

Oferty zakładają pracę przez sześć lub siedem dni w tygodniu po 11 godzin dziennie, co jest legalne w świetle rosyjskiego prawa w przypadku zatrudnienia w zbrojeniówce. Oferowane pensje wynoszą ok. 200 tys. rubli miesięcznie (ok. 8000 zł).

Na koniec września najwięcej wolnych stanowisk pracy było w koncernie Kałasznikow, który zajmuje się produkcją broni palnej. Jego zakłady poszukują ponad 500 pracowników. Rosyjska zbrojeniówka ratuje się rotacyjną metodą pracy.

Brak pracowników w Rosji. Część wyjechała na wojnę

W pierwszym półroczu 2024 r. mediana wynagrodzeń pracowników zmianowych wyniosła 152 tys. rubli miesięcznie. To o 30 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Z kolei liczba nieobsadzonych stanowisk w tym okresie wyniosła 460,5 tys. (wzrost o 32 proc.).

BBC podaje, że problemy kadrowe wynikają z wojny w Ukrainie. Część obecnych i potencjalnych pracowników wyjechało na wojnę. Kolejne wymienione czynniki to częściowa mobilizacja i ucieczka obywateli za granicę.

Więcej o: