"Bezpieczeństwo pasażerów, załogi oraz operacji lotniczych jest naszym priorytetem. W związku z powyższym podjęliśmy decyzję o odwołaniu lotów wieczornego oraz porannego do Tel Awiwu" - napisał na platformie X Krzysztof Moczulski, rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT.
Samoloty PLL "LOT" odwołały najbliższe rejsy do Tel Awiwu. Mowa o kursach o numerach LO151 oraz LO153 (samoloty te miały wystartować kolejno w niedzielę 14 kwietnia o godz. 23.10 oraz w poniedziałek 15 kwietnia o godz. 10.35) - przekazał Krzysztof Moczulski. Jak donosi Informacyjna Agencja Radiowa, takie działanie zostało podjęte w wyniku ataku Iranu na Izrael i zamknięcia tamtejszej przestrzeni powietrznej.
"Będziemy na bieżąco informować o wszelkich decyzjach dotyczących jutrzejszego wieczornego lotu (15 kwietnia - przyp. red.), a także wtorkowego lotu do Bejrutu". LOT ma przygotowane propozycje, dotyczące ewentualnej zmiany rezerwacji dla podróżnych.
W nocy z 13 na 14 kwietnia Iran dokonał ataku rakietowego na Izrael. Wykorzystał przy tym m.in. ok. 300 dronów. 99 proc. zostało zestrzelonych przez obronę powietrzną - poinformowały Izraelskie Siły Obronne (IDF). Iran utrzymuje, że było to działanie odwetowe za zbombardowanie placówki dyplomatycznej w Damaszku, stolicy Syrii.
Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, gen. Waldemar Skrzypczak ocenił, że atak na Izrael był dla Iranu "policzkiem" i "kompromitującą klęską". - Iran pozostaje bez szans. Gdyby miało dojść do odwetowego uderzenia, nie obroni się - stwierdził w rozmowie z PAP.