[go: up one dir, main page]

Dramat na lotnisku we Włoszech. "Zastałem pożar, tam była rzeźnia". Burmistrz: nie przylatujcie

- Przyleciałem na lotnisko, zastałem pożar, tam była rzeźnia. Teraz czekamy, co nam powiedzą. Na środku ulicy są ludzie - relacjonował jeden ze świadków pożaru na lotnisku w Katanii (Włochy). Ewakuacji towarzyszyły krzyki płacz zdezorientowanych osób. Pożar spowodował sytuację, przez którą lotnisko na razie musi pozostać zamknięte.

Do pożaru doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek 16-17 lipca na lotnisku Catania Fontanarossa (Włochy). Według relacji portalu quotidiano.net, część obiektu wypełniła się intensywnym dymem. Na miejscu wybuchła panika wśród personelu i pasażerów. 

Zobacz wideo Autokar stanął w płomieniach w centrum Tomaszowa Lubelskiego. Podróżowało nim 31 osób

Włochy. Na lotnisku wybuchł pożar. "Przyleciałem na lotnisko, zastałem pożar, tam była rzeźnia"

Służby po godzinie 23:00 rozpoczęły ewakuację osób przebywających na lotnisku. Zadanie było utrudnione ze względu na małą widoczność spowodowaną dymem. Akcji ratunkowej towarzyszyły krzyki i płacz zdezorientowanych osób, które były kierowane przez ochronę do wyjścia. Strażacy opanowali pożar i ustalili, że z nieznanych przyczyn ogień pojawił się najpierw na dolnym piętrze budynku i rozprzestrzenił się na terminal odlotów. Gazeta "Il Messaggero" informowała, że gaszący opisali sytuację jako "delikatną i wymagającą".

- Przyleciałem na lotnisko, zastałem pożar, tam była rzeźnia. Teraz czekamy, co nam powiedzą. Na środku ulicy są ludzie - relacjonował jeden ze świadków w rozmowie z quotidiano.net. Osoby ewakuowane twierdziły, że zostały "wyrzucone" na zewnątrz dopiero wtedy, kiedy dym się zmniejszył. Jak donosiło radio RAC1, według władz lotniska nikt nie został ranny.

Pożar na lotnisku we Włoszech. Obiekt pozostanie zamknięty do środy

Burmistrz Katani Enrico Trantino poinformował w swoich mediach społecznościowych, że z powodu oparów i pyłów po pożarze, lotnisko w Katanii pozostanie zamknięte przez co najmniej 48 godzin. "Pasażerowie proszeni są o kontakt z firmami samolotami i nieprzylatywanie do Fontanarossy ze względu na przewidywalne poważne utrudnienia w ruchu" - napisał burmistrz. Spółka zarządzająca lotniskiem w Katanii poinformowała, że lotnisko będzie zawieszone do godziny 14:00 w środę 19 lipca.

Według doniesień Agencji Reutera, Katania była jednym z kilku włoskich miast, które wprowadziły w niedzielę czerwony stopień zagrożenia dotyczący upałów. Oprócz niej podobne alerty zostały ogłoszone w Palermo i Mesynie na Sycylii. Sycylijskie lotnisko Fontanarossa cieszy się dużą popularnością - według grupy branżowej Assoaeroporti, zajęło piąte miejsce pod względem ruchu we Włoszech w zeszłym roku i pierwsze na wyspie.