[go: up one dir, main page]

Amerykanie ocenili niezawodność samochodów. "Jeśli myślisz o elektryku, to lepiej wynajmij niż kupuj"

Niemcy mają swoje rankingi niezawodności firmowane przez Dekra czy TUV. W Ameryce to zaś Consumer Reports. Tegoroczny raport to bardzo ciekawa lektura z interesującymi wnioskami dla miłośników aut niemieckich czy japońskich oraz fanów technologii napędu elektrycznego, hybrydowego czy spalinowego. Okazuje się, że niektóre trzeba omijać z daleka.

Ponad 330 tys. egzemplarzy używanych samochodów z lat 2000 – 2023. Tyle uwzględniono w najnowszym raporcie amerykańskiego Consumer Report (CR). Każdego roku renomowana organizacja badawcza (działa od 1936 r.) nie tylko gromadzi dane o produktach dostępnych na rynku konsumenckim, ale także przeprowadza własne testy w różnych laboratoriach.

Zobacz wideo Gala The Best of Moto 2023

W przypadku raportów o niezawodności samochodów CR stosuje podobne metody co równie ceniony instytut JD Power. Badacze korzystają z danych pochodzących z rozbudowanych ankiet kierowanych do użytkowników pojazdów. Nietrudno zgadnąć, że badanie dotyczy przede wszystkim najpopularniejszych marek na rynku amerykańskim. Próżno zatem szukać informacji o takich firmach jak Alfa Romeo, Fiat, Jaguar, Land Rover, Lucid, Maserati, Mitsubishi i Polestar. Okazało się, że w tym roku CR nie zebrało wystarczającej liczby ankiet, by uwzględnić wymienione marki.

Hertz i Polestar
Hertz i Polestar fot. Hertz
Lucid Air Sapphire
Lucid Air Sapphire Fot. Lucid Motors

Nie zabrakło zaś danych o samochodach elektrycznych, hybrydowych i hybrydach plug-in. Stąd wspomniane kategorie napędu uwzględniono w tegorocznym raporcie. Wyniki i konkluzje są dość zaskakujące. Trudno o bardziej wymowny komentarz, jakiego udzielił Jake Fihser z CR w wywiadzie z Reutersem: "jeśli myślisz o nowym czy używanym aucie elektrycznym, to lepiej je wynajmij niż kupuj, gdyż ich technologia wciąż ewoluuje na amerykańskim rynku".

Aż 20 kategorii usterek

Problemy dotyczące samochodów podzielono na 20 różnych kategorii: od napędu i układu hamulcowego po elementy wykończenia wnętrza. I cóż się okazało? Najbardziej podatne na usterki są samochody z napędem hybrydowym plug-in (powtarzające się problemy we wszystkich 20 kategoriach). W przypadku hybryd wskazano 19 potencjalnych źródeł kłopotów. Nieco mniej stwierdzono w autach spalinowych (17) i elektrycznych (12). Tyle w kwestii potencjału. A jak to wygląda w szczegółach?

Chevrolet Bolt EV przy ładowarce. Kalifornia, 18 kwietnia 2019 r.
Chevrolet Bolt EV przy ładowarce. Kalifornia, 18 kwietnia 2019 r. Fot. Philip Cheung/The New York Time

Napęd napędowi nierówny. Hybryda hybrydzie nierówna. Tak samo jest w przypadku pozostałych odmian silnikowych. Stąd zastrzeżenie, że samochody hybrydowe dotyka aż o 26 proc. mniej usterek niż odmian spalinowych. W przypadku hybryd plug-in liczba problemów jest zaś większa aż o 146 proc. niż w aucie z konwencjonalnym silnikiem na benzynę czy olej napędowy.

Która hybryda jest najlepsza? Nawet Amerykanie przyznali, że japońska. W czołówce rankingu niezawodności wskazano modele takich marek jak Lexus (UX, NX) i Toyota (Highlander, Camry i RAV4). Azjatyckie firmy zdominowały zresztą cały ranking. To również nie jest zaskoczeniem.

Hybryda plug-in. Zakup podwyższonego ryzyka? Niekoniecznie

Wśród znacznie bardziej skomplikowanych hybryd PHEV są lepsi i gorsi. Poniżej oczekiwań oceniono poziom niezawodności takich modeli jak Audi Q5 czy Chrysler Pacifica, które były bardziej podatne na awarie niż zwykłe wersje spalinowe. Wśród plug-inów wyróżniono zaś Kia Sportage i Toyota RAV4 Prime. Wynik Kia zasługuje na uwagę szczególnie z tego powodu, że jego techniczny krewniak Hyundai Tucson zyskał słabsze noty w tej samej kategorii. Wśród średniaków wskazano też BMW X5 i Forda Escape.

Kia Sportage
Kia Sportage Fot. Kia
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid fot. Toyota
Ford Escape Hybrid.
Ford Escape Hybrid. Fot. David Westphal via AP

A co z elektrykami? Cierpią na sporo awarii (aż o 79 proc. więcej problemów niż w spalinowych). Sporo uwag krytycznych dotyczyło takich modeli jak m.in.: Ford Mustang Mach-E, Genesis GV60, Hyundai Ioniq 5, Kia EV6, Subaru Solterra, Toyota bZ4X i Volkswagen ID.4. Narzekano na kłopoty z silnikami, akumulatorem i ładowaniem (w raporcie zastrzeżono, że problemy dotyczyły pojazdu, a nie stacji ładowania). A co z Teslą? Okazało się, że nie było wcale tak źle, a Model 3 i Model Y uznano za jedne z najmniej problematycznych w segmencie. Autorzy raportu przyznali przy tym, że o ile Tesle nie psują się zbyt często to jakość wykonania jest wciąż kiepska. Często narzekano na lakier, niedostatki wykończenia, kiepskie klamki w drzwiach i zamki bagażników.

Tesla Model Y
Tesla Model Y fot. Tesla

Nie zapomniano o rankingu marek. W tej klasyfikacji rządzą marki z Japonii i Korei. Honoru Europy bronią zaś Porsche i BMW. Na ich tle wynik Mercedesa jest fatalny. Przedostatnie miejsce to z pewnością nie to, czego oczekują nie tylko w Stuttgarcie, ale także miłośnicy gwiazdy na całym świecie.

Kto produkuje niezawodne samochody? Ranking marek (wskaźnik szacowanej niezawodności)

  1. Lexus – 79 punktów
  2. Toyota – 76 punktów
  3. Mini – 71 punktów
  4. Acura – 70 punktów
  5. Honda – 70 punktów
  6. Subaru – 69 punktów
  7. Mazda – 67 punktów
  8. Porsche – 66 punktów
  9. BMW – 64 punkty
  10. Kia – 61 punktów
  11. Hyundai – 56 punktów
  12. Buick – 55 punktów
  13. Infiniti – 53 punkty
  14. Tesla – 48 punktów
  15. RAM – 46 punktów
  16. Cadillac – 45 punktów
  17. Nissan – 45 punktów
  18. Genesis – 44 punkty
  19. Chevrolet – 43 punkty
  20. Dodge – 42 punkty
  21. Ford – 40 punktów
  22. GMC – 36 punktów
  23. Volvo – 28 punktów
  24. Jeep – 26 punktów
  25. Rivian – 24 punkty
  26. Mercedes – 23 punkty
  27. Chrysler – 18 punktów

Otwartą kwestią pozostaje jedno. Jestem bardzo ciekaw, jak zmieni się ranking, gdy na rynku amerykańskim pojawi się więcej samochodów chińskich marek. To dopiero może być wyzwanie dla wielu firm uwzględnionych w tegorocznym rankingu.

Więcej o: