Z danych zebranych przez CEPiK (czyli Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców) wynika, że w Polsce średnio na 1000 osób przypada ponad 700 samochodów, przy czym średni wiek pojazdów to 21 lat. Jednak wiele z zarejestrowanych w bazie samochodów dawno już nie istnieje, bo są tzw. martwymi duszami, czyli pojazdami, które zostały zniszczone, skradzione lub od dawna nie opłacano za nie ubezpieczenia OC. Oszacowano, że takich nieistniejących, ale wciąż zarejestrowanych samochodów może być nawet ponad siedem milionów, stąd CEPiK chce zrobić z tym porządek i to już 10 czerwca 2024 roku. Wówczas takie auta mają bezpowrotnie zniknąć z bazy.
Już 10 czerwca z bazy CEPiK znikną tysiące samochodów, których większość i tak fizycznie nie istnieje. Ma to pozwolić na zaktualizowanie faktycznej liczby pojazdów, jakie poruszają się po polskich drogach. A jakie konkretnie samochody zostaną usunięte z bazy? Jak podaje serwis Motoryzacja.Interia.pl, z listy zarejestrowanych pojazdów znikną te, które spełniają oba poniższe warunki:
Wyjątkiem są jedynie pojazdy zabytkowe i wolnobieżne, które nawet mimo spełniania powyższych wymogów nie zostaną usunięte z bazy CEPiK.
Za kilka dni z bazy CEPiK zniknie wiele samochodów, z czego większość nieistniejących, lecz nie wszystkie. Część z "martwych dusz" nadal istnieje i jest wciąż używana, jednak i tak grozi im wyrejestrowanie. Wszystko przez brak opłaconego ubezpieczenia OC i aktualnego przeglądu technicznego. A co w takim przypadku może zrobić kierowca? Przede wszystkim musi ponownie zarejestrować samochód, do czego niezbędne są następujące dokumenty:
Drugim krokiem jest zawarcie umowy i opłacenie ubezpieczenia OC przez właściciela samochodu. Wówczas pojazd zostanie ponownie wpisany do bazy CEPiK.