Ostrożności nigdy za wiele. Po fatalnej wpadce Toyoty, wszyscy starają się dmuchać na zimne. Przynajmniej Koreańczycy, którzy zgłosili problem z pasami bezpieczeństwa w nowej Kii Venga. Tak naprawdę, model ten niedawno trafił do klientów, dlatego akcja serwisowa z pewnością nie będzie tak spektakularna, jak w przypadku Toyoty.
Z powodu usterki, terminy odbiorów wydłużą się maksymalnie o dwa tygodnie. W Polsce akcja dotyczy tylko 200 aut z czego większość trafiła już do dealerów jako samochody demonstracyjne. Jedynie kilkanaście egzemplarzy z tej puli odebrali klienci. Czynności związane z usunięciem usterki będą trwały około 10 min.
Czy rzeczywiście był to aż taki błąd konstrukcyjny, aby nie mógł poczekać do pierwszego przeglądu gwarancyjnego?
To nie joke, to Nissan Juke - ZOBACZ TUTAJ