W środę przed południem, na jednej z bydgoskich stacji paliwowych, młody mężczyzna najpierw podpalił się przy dystrybutorze, a następnie wbiegł do jej budynku. 19-latkowi pomocy udzielili medycy z przypadkowo przejeżdżającej obok karetki.
Tragiczne zdarzenia rozegrały się tuż przed południem na stacji sieci Orlen w Bydgoszczy przy ul. Kujawskiej.
Mężczyzna najpierw podbiegł do dystrybutora paliwa na stacji benzynowej, tam oblał się benzyną i podpalił. 19-latek już płonąc, wbiegł następnie do budynku stacji paliw. Po chwili mężczyzna wybiegł z budynku i przebiegł na drugą stronę ulicy na przystanek autobusowy, gdzie ugasiły go osoby znajdujące się przy wiacie przystankowej – relacjonuje serwis Bydgoszcz 998.
W tym czasie w pobliżu znajdowała się karetka prywatnej firmy medycznej. Ratownicy natychmiast udzielili młodemu mężczyźnie pomocy. Według relacji policji i świadków, mężczyzna oblał benzyną tylko spodnie. Jak podaje "Gazeta Pomorska" u 19-latka stwierdzono poparzenia II stopnia aż 40 proc. powierzchni ciała, ale życiu młodemu mężczyźnie nie zagraża niebezpieczeństwo.
Bydgoska policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu i bada okoliczności zdarzenia.
Źródło: Bydgoszcz998, Gazeta Pomorska